Honda zderzyła się z koparką. Kierowca osobówki nie przeżył
Na drodze wojewódzkiej numer 722 we wtorek 24 lipca doszło do tragicznego wypadku. Jadący z dużą prędkością kierowca hondy uderzył w skręcającą koparkę. Młody mężczyzna prowadzący samochodem osobowym zmarł kilka godzin później.
W Bogatkach na terenie gminy Piaseczno osobowa honda zderzyła się z ważącą kilkanaście ton koparką. Wypadek nastąpił rano, tuż po godzinie 7.00. Z powodu blokujących trasę zniszczonych pojazdów przez część dnia droga była całkowicie nieprzejezdna.
- Przesłuchane są już pierwsze osoby, które podążały tuż za żółtym pojazdem marki Mecalac. Z ich wstępnych relacji wynika, że mężczyzna (kierowca hondy - przyp. red.) wyprzedzał kolumnę aut jadącą powoli za koparką. W pewnym momencie kierujący maszyną chciał skręcić w lewo. Prędkość młodego kierowcy (hondy - przyp. red.), która według naszych informacji była dosyć duża, doprowadziła do zderzenia. Było ono na tyle silne, że pojazd przewrócił się na bok - wyjaśnia w rozmowie z WawaLove oficer prasowy piaseczyńskiej policji kom. Jarosław Sawicki.
Obaj kierowcy przeżyli i nic nie wskazywało na tragiczny finał tego wypadku. Najciężej poszkodowanym wydawał się być mężczyzna prowadzący koparkę. Z kolei 27-latek nie pozwolił się dokładnie przebadać. Twierdził, że nic mu nie dolega.
- Początkowo na bóle uskarżał się kierujący koparką, natomiast ratownik stwierdził, że wymaga on tylko zaszycia rany i nie jest to na pewno osoba, która potrzebuje dłuższej hospitalizacji. Ten mężczyzna zresztą wyszedł po chwili ze szpitala. Natomiast policjanci po przyjeździe na miejsce zastali kierowcę hondy w karetce pogotowia, ale z informacji jakie posiadamy od ratowników, nie chciał żadnej pomocy, mówił, że jest tylko w szoku. Nie było więc żadnych powodów, by sądzić inaczej, skoro odmówił tej pomocy lekarskiej - wyjaśnia Sawicki.
Po godzinie 14.00 do policji dotarła wiadomość o śmierci kierowcy hondy. Wydział dochodzeniowo-śledczy Komendy Powiatowej w Piasecznie podjął decyzję o rozpoczęciu śledztwa, dlatego funkcjonariusze proszą o pilny kontakt wszystkich świadków tego zdarzenia.
- Stała się rzecz bardzo smutna i tragiczna, bo młody człowiek zginął. Po kilku godzinach otrzymaliśmy informację, że w domu źle się poczuł, został zabrany do szpitala i tam niestety zmarł. Zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie, więc potrzebujemy wszelkich dodatkowych informacji na temat tego wypadku. Próbujemy odpowiedzieć między innymi na pytania, z jaką prędkością jechał ten mężczyzna i czy rzeczywiście wyprzedzał tę kolumnę pojazdów - apeluje kom. Jarosław Sawicki.
Informacje można przekazywać dzwoniąc do oficera dyżurnego Policji w Piasecznie: 22 60 45 213 lub bezpośrednio do wydziału dochodzeniowo-śledczego: 22 60 45 211.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl