Greenpeace: "oddajemy się w ręce policji". Ekolodzy schodzą z dachu
Po trzech dniach ekolodzy z Greenpeace Polska opuszczają budynek ministerstwa
Aktywiści Greenpeace'u po trzech dniach okupowania dachu Ministerstwa Środowiska postanowili opuścić budynek. Przed kilkudziesięcioma minutami - na znak protestu - rozwinęli jednak po raz trzeci swój baner, który informuje o sprzeciwie wobec planowanej wycinki drzew na terenie Puszczy Białowieskiej.
- Schodzimy z dachu i kontynuujemy kampanię. Cała Puszcza parkiem narodowym - napisali na swoim profilu twitterowym aktywiści. Zapowiadają w ten sposób dalsze starania o to, by obszar Puszczy Białowieskiej pozostał nienaruszony i żadne drzewo nie zostało wycięte.
"Wspinacze za chwilę zjeżdżają i oddają się w ręce policji" - napisali na Twitterze Obrońcy Puszczy. Prezentują także ostatni rzut oka na wiszący baner.
Kampania trwa
Ekolodzy z Greenpeace'u nie zamierzają poprzestać na wywieszeniu baneru na budynku Ministerstwa Środowiska. Planują kontynuację akcji znanej pod tytułem - "Cała Puszcza parkiem narodowym" .
Protest na dachu ministerstwa
Działacze Greenpeace Polska we wtorek rano wspięli się na dach budynku Ministerstwa Środowiska i rozwiesili baner "Cała Puszcza Parkiem Narodowym", protestując przeciwko planowanej wycince drzew zaatakowanych przez kornika drukarza na terenie Puszczy Białowieskiej.