Duda odmówił Irańczykowi obywatelstwa. Gronkiewicz-Waltz pyta dlaczego
Salar Farsi od wielu lat mieszka w Warszawie. Studiuje i prowadzi lokal Brunet Cafe, który nieustannie jest atakowany przez miejscowych wandali.
25.04.2017 13:08
Hanna Gronkiewicz-Waltz interweniuje w sprawie Irańczyka, który od wielu lat mieszka w Warszawie. Salar Farsi stara się o obywatelstwo polskie. Na razie bezskutecznie - niedawno otrzymał odmowną odpowiedź z Kancelarii Prezydenta, bez żadnego uzasadnienia. Sprawę nagłośniły media, w tym WawaLove.pl.
- Panie prezydencie - dlaczego? - takie pytanie do Andrzeja Dudy wystosowała Hanna Gronkieiwcz-Waltz. Chodzi o sprawę Salara Farsi, Irańczyka, który od 9 lat mieszka w Polsce i stara się o polskie obywatelstwo. Nie może wrócić do ojczyzny z powodu treści swojej pracy dyplomowej, w której krytykuje rządy Iranu. * *
Salar zdecydował się zostać w Polsce. Tu studiuje i pracuje. We wrześniu zeszłego roku Irańczyk założył własną działalność gospodarczą i otworzył kawiarnię Brunet Kafe, która mieści się przy ulicy Miodowej. Niestety od ponad pół roku funkcjonowania lokalu właściciel i pracownicy lokalu padli ofiarą pięciu ataków o podłożu rasistowskim. Niszczono zamki, witryny kawiarnii, padły też groźby, że jeśli Salar nie opuści Warszawy, "zostanie stracony". * WawaLove.pl jako jeden z pierwszych serwisów opisywał tę sytuację .* href="http://wawalove.pl/Mamy-wyniesc-sie-z-Warszawy-pod-grozba-smierci-Rasistowski-atak-na-kawiarnie-prowadzona-przez-Iranczyka-a25730">
"Za krytykę rządu grozi mi kara śmierci"
Tym samym częstym gościem w Brunet Cafe stali się m.in prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Salarem zaczęły się również interesować media, które nagłaśniały jego trudną sytuację. Jednak problemy z wandalami, którzy regularnie niszczą lokal, nie są jedynym zmartwieniem Irańczyka. W zeszłym roku za pośrednictwem Urzędu ds. Cudzoziemców w Warszawie wysłał wniosek o nadanie obywatelstwa polskiego do Kancelarii Prezydenta. Na początku kwietnia dostał list z decyzją negatywną.
– To dla mnie bolesne, bo czuję się obywatelem Polski. Prowadzę tu działalność gospodarczą, płacę podatki, zatrudniam Polaków, robię doktorat na UW. Nie rozumiem tej decyzji. Nie jestem typowym mieszkańcem Bliskiego Wschodu. Nie mogę wrócić do kraju, bo za krytykę rządu irańskiego grozi mi tam kara śmierci. Poza tym nie wierzę w żadnego Boga, jestem ateistą – powiedział w rozmowie z reporterką WawaLove.pl. - Staram się pomagać innym, ale teraz sam potrzebuję pomocy. Nie wiem, co mam zrobić – podkreślał.
O odmowie z Kancelarii Prezydenta opowiedział również w programie Onet Rano. Dziennikarz Jarosław Kuźniar wystosował pismo do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym pyta, jakie były powody odrzucenia wniosku Salara Farsi o polskie obywatelstwo. Do prośby o udzielenie informacji dołączyła się również prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Przeczytajcie również: Mencwel z MJN o Śpiewaku: "Przypisuje sobie wszystkie zasługi"