Drodzy rowerzyści: to pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych [LIST]
"Ścieżek rowerowych nie wytyczono po to, byście mogli pędzić po nich na złamanie karku" - pisze nasza czytelniczka
Dostaliśmy od naszej czytelniczki, pani Agaty, interesujący list. Publikujemy go w całości.
Rowerzyści wywalczyli w ostatnich miesiącach naprawdę sporo. Cotygodniowe masy, system rowerów miejskich, infrastruktura rowerowa w warszawie stale się rozrasta. Rowerzystom buduje się nowe ścieżki i wyznacza nowe trasy. Czasem dość długie, co pozwala na rozwinięcie konkretnej prędkości, np. w drodze do pracy. Niestety, podobnie jak na jezdni, na ścieżkach rowerowych też są przejścia dla pieszych. I podobnie jak kierowcy, rowerzyści też muszą je szanować.
Przechodząc przez pasy zawsze trzeba być ostrożnym i dotyczy to wszystkich. Niektórzy rowerzyści uważają, że skoro wytyczono im ścieżki, można po nich pędzić, nie zważając na to czy akurat ktoś przez ścieżkę przechodzi, czy nie. Niedawno byłam świadkiem, jak rowerzysta z dużą prędkością wjechał na ścieżce rowerowej w kobietę prowadzącą dziecięcy wózek (do sytuacji doszło na rogu Jagiellońskiej i al. Solidarności). Dziecku i matce na szczęście nic się nie stało, jednak w całym tym wypadku najbardziej zdumiała mnie postawa cyklisty. Po prostu nawrzeszczał na matkę, że "jak ona śmie włazić na ścieżkę rowerową", a gdy kobieta odpowiedziała, że jest przecież na przejściu dla pieszych, rowerzysta dodał, że na ścieżce rowerowej to "on ma pierwszeństwo" oraz że "pasy nie mają takiego znaczenia jak te na jezdni". Z podobnymi, mniej lub bardziej niebezpiecznymi dla obu stron zdarzeniami spotkałam się już wiele razy.
Rowerzysta oczywiście nie miał racji, jednak mam wrażenie, iż duża część właścicieli dwóch kółek myśli w podobny sposób. I to właśnie im chciałabym powiedzieć: Drodzy rowerzyści: to pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Ścieżek rowerowych nie wytyczono po to, byście mogli pędzić po nich na złamanie karku. Podobnie jak kierowcy aut, wy też musicie zwracać uwagę na przejścia dla pieszych!
Wkurzona czytelniczka.