Trwa ładowanie...

Dramatyczne warunki w szpitalu. "Płaczę, gdy muszę się umyć"

Grzyb na ścianach, kotara we krwi, prysznic bez podstawowego wyposażenia. Pacjenci są załamani warunkami panującymi w warszawskim Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya. – Płaczę za każdym razem, gdy muszę się umyć – mówi Wirtualnej Polsce Natalia, która leżała na oddziale urologicznym.

Dramatyczne warunki w szpitalu. "Płaczę, gdy muszę się umyć"Źródło: Archiwum prywatne
d403k5h
d403k5h

Placówka przy ul. Lindleya w Warszawie jest szpitalem klinicznym. Oznacza to, że ma najwyższy stopień referencyjności i stanowi bazę naukowo-dydaktyczną dla uczelni medycznej. Warunki z punktu widzenia pacjentów są jednak dramatyczne. Na dowód pokazują oni zdjęcia m.in. łazienki na oddziale urologicznym.

Archiwum prywatne
Źródło: Archiwum prywatne

- Natrysk jest koszmarny. Grzyb, brud, pleśń, brak słuchawki. Bałam się wejść tam w klapkach. Zasłonka prysznicowa ubrudzona krwią, cała w pleśni. W umywalce nie było mydła od środy do piątku. Papier toaletowy w wc pojawiał się co drugi dzień – opisuje pobyt w szpitalu Natalia.

Jedna z chorych zapytała ordynatora, dlaczego pod prysznicem jest sam wąż, bez słuchawki. Lekarz miał odpowiedzieć, że to bezpieczniejsze, bo w słuchawce gromadzi się dużo bakterii. Chorzy zwracają uwagę, że na oddziale urologicznym jest tylko jedna damska łazienka.

Archiwum prywatne
Źródło: Archiwum prywatne

- Ludzie z ranami szytymi, po nacięciach, z cewnikami, po skomplikowanych operacjach, gdzie bardzo ważne jest utrzymanie higieny, mają się myć w tym brudzie. Przy czym lekarze na każdym kroku ostrzegają przed sepsa i urosepsą, która prowadzi często do śmierci – mówi przerażona pacjentka.

d403k5h

Gdy na oddział trafiła pacjentka w zaawansowanej ciąży, lekarz powiedział jej, że postara się ja jak najszybciej wypisać, bo w szpitalu jest za dużo bakterii. Pacjenci narzekają także na warunki w salach. - Oddział urologiczny wygląda jak z lat 70. Stare linoleum na podłodze, bardzo stare łóżka, umywalki, szafy, krzesła. W salach wymienione tylko okna. Stare żeliwne grzejniki w nocy są potwornie gorące. Jeśli chory ma być na czczo i nie może pić, po prostu "usycha". Miałam popękane usta, bo nie mogłam pić – opisuje pacjentka szpitala.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Grube ryby odejdą z .N? "To plotki, które sieją najczęściej ci, którzy są poza partią”

d403k5h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d403k5h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj