Czterech śpiących do rozbiórki?
Według sądu, "nie spełnia definicji bycia pomnikiem"!
Warszawski Sąd Rejonowy miał zbadać, czy pomalowanie jakiś czas temu farbą pomników sławiących Armię Czerwoną było przestępstwem. Sprawę jednak umorzył i wydał przy okazji zaskakujące uzasadnienie - czytamy w TVP.info.
2 lipca 2013 r. sędzia Ewa Grabowska z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ na posiedzeniu w sprawie umorzenia postępowania przeciwko dwóm 21-latkom: Wojciechowi B. i Danielowi L. oskarżonych o zdewastowanie dwóch pomników ("Czterech śpiących" i "Wdzięczności Armii Radzieckiej" ) w 2011 roku przyznała, że dowody wskazują, że to oni 17 września oblali je czerwoną farbą i umieścili napis "czerwona zaraza".
W uzasadnieniu możemy przeczytać też inną, zaskakującą rzecz: "Jednakże, aby przypisać im popełnienie czynów z art. 261 KK należy ustalić czy oba obiekty są pomnikami" - napisała sędzia. Przypomniała, że oba pomniki wzbudzają wiele kontrowersji. Sędzia Grabowska uznała więc, że "w rozumieniu art. 261 KK" obiekty "nie spełniają definicji pomnika, bowiem ochronie prawnej podlega obiekt wzniesiony dla upamiętnienia zdarzenia bądź uczczenia osoby, której ta cześć jest należna"
"W obecnych realiach politycznych z krajobrazu naszego kraju zniknęło wiele pomników dokumentujących poprzednią epokę. Również obiekty 'Wdzięczności Armii Radzieckiej' oraz 'Braterstwa Broni' powinny ulec rozebraniu, tym bardziej, iż takie wnioski były składane już dwukrotnie. Fakt, iż oba obiekty nadal istnieją nie nobilituje ich do rangi pomnika i nie uzasadnia ochrony prawno karnej" - dodaje sędzia.
Jak czytamy w serwisie, prokuratorzy byli zdumieni sentencją wyroku. – Złożyliśmy już odwołanie od tej decyzji – powiedziała portalowi Renata Mazur, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
Pomnik Czterech śpiących (jego właściwa nazwa to pomnik Braterstwa Broni odsłonięto w 1945 roku. Jest pierwszym pomnikiem ustawionym w Warszawie po II wojnie światowej. Na czas budowy II linii metra został oddany do renowacji i - teoretycznie - ma wrócić na plac. Postawiono już nawet cokół.