Co grozi uczniom po reformie min. Zalewskiej? "Być może część zajęć będzie w soboty"
Reforma min. Anny Zalewskiej spowodowała kumulację roczników. Największe skutki odczuwa Warszawa, w której brakuje miejsc i nauczycieli w szkołach. - Być może część zajęć będzie realizowana w soboty - powiedziała dyrektorka Biura Edukacji w ratuszu.
18.10.2018 | aktual.: 18.10.2018 16:23
Po reformie edukacji, czyli zlikwidowaniu gimnazjów i przywróceniu ośmioklasowych szkół podstawowych, rodzice skarżą się, że w szkołach panuje chaos i kumulacja roczników. Natomiast największy kryzys może przyjść dopiero w przyszłym roku, kiedy do liceów pójdą jednocześnie absolwenci gimnazjów oraz ósmych klas podstawówek.
Dyrektor XXX LO. LO Marcin Konrad Jaroszewski uspokaja, że jakoś sobie radzą. - Ruszają inwestycje, budowy, dostosowanie sal. O ile jeszcze z miejscem damy sobie radę, będzie ciasno, ale dopchniemy. O tyle znalezienie na rynku dobrych nauczycieli graniczy z cudem - zaznacza w TOK FM Jaroszewski.
Oliwy do ognia dolewa Joanna Gospodarczyk, szefowa Biura Edukacji w stołecznym ratuszu. - Rozważamy możliwość rozpoczynania lekcji później niż o godzinie 8, ale być może w części szkół część zajęć będzie realizowana w soboty - powiedziała w TOK FM Gospodarczyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl