Chce zastąpić słowo "uchodźca" wyrazem "nowak". Popiera ją prof. Miodek
Według Jany słowo „uchodźca” budzi negatywne skojarzenia wśród Polaków.
Słowo „uchodźca” może zostać zastąpione w słowniku języka polskiego wyrazem „nowak”. Ma być rozumiane nie jako najpopularniejsze nazwisko, a rzeczownik. To pomysł Jany Shostak, studentki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. O projekcie przychylnie wypowiada się słynny językoznawca, prof. Jan Miodek.
Według Jany słowo „uchodźca” budzi negatywne skojarzenia wśród Polaków, a obcokrajowcom trudno je wymówić ze względu na głoskę „dź”. Poza tym zdaniem studentki Polacy nie przepadają za tym określeniem. Dlatego, jak sądzi, do języka polskiego należy wprowadzić nowe słowo, które odczaruje pejoratywne znaczenie wyrazu "uchodźca".
Czemu akurat „nowak”? - Mam jednak wrażenie, że słowo „nowak" jest idealne, bo jeśli mielibyśmy śmiać się z nowaków, to musielibyśmy też zacząć śmiać się ze wszystkich Polaków, którzy tak się nazywają - mówiła w wywiadzie dla i-d.vice.com Jana.
Konsultacje
Studentka angażuje się w wiele projektów społecznych, nie boi się poruszać trudnych tematów. Na tegorocznym spotkaniu z papieżem podczas Światowych Dni Młodzieży trzymała tabliczkę z napisem „Papa call me", czym wzbudziła zainteresowanie międzynarodowych mediów. Swoją pracę dyplomową przygotowuje w pracowni Mirosława Bałki na warszawskiej ASP.
Jana, aby skonsultować swój pomysł z szerszym gronem osób, do swojego mieszkania zaprosiła językoznawców, wolontariuszy, poetów, artystów, a także uchodźców z Konga, Nigerii i Syrii. Pomysłów na nowe określenie było wiele. Esperantystki proponowały słowo „alilandano" (ali - inny, land - ziemia, ano - człowiek). Dla większości jednak brzmiało zbyt włosko. Jana przekonała zaproszonych gości, że musi być ono być „bardziej polskie".
W ten sposób wymyślono „nowaka”. Pomysłodawczyni zwraca uwagę na etymologię tego nazwiska, które oznacza kogoś nowo przybyłego na jakiś obszar. Podobnie jest z uchodźcami.
Z żartem
Studentka stara się teraz zyskać poparcie dla nowego projektu, a zamierza zacząć od stworzenia serii memów związanych z „nowakami”. Jej zdaniem żart buduje poczucie przynależności.
Aprobatę dla pomysłu wyraził Jan Miodek, słynny językoznawca. Doradził studentce, aby użyła formy „nowacy” niż „nowaki", ponieważ to drugie określenie jest negatywnie nacechowane, podobnie jak słowo „Polaki”.
źródło: i-d.vice.com/pl
Przeczytaj też: „Pisklak jest zdrowy, ale troszkę samotny”. Kaczątko szuka domu