Centrum Opatrzności Bożej wycięło setki krzewów. "Po odmowie padło pytanie o wysokość kary"
Dewastacja roślinności miejskiej na Wilanowie
Ponad setka zdrowych krzewów zniknęła z Wilanowa. Zostały nielegalnie wycięte po to, by przy Centrum Opatrzności Bożej mogły odbyć się obchody Święta Dziękczynienia.
Rośliny rosły w środkowym pasie zieleni al. Rzeczypospolitej. Jak poinformowała WawaLove.pl podinspektor Zofia Kłyk z Zarządu Oczyszczania Miasta, 110 dorodnych krzewów tawuły i irgi rosło w pasie zieleni oddzielającym jezdnie al. Rzeczypospolitej, naprzeciwko Świątyni Opatrzności Bożej. Zdewastowano rośliny na powierzchni ponad 60 m².
- W poprzedni weekend przed Świątynią odbywały się uroczystości, a część uczestników korzystała z pasa zieleni. Na początku czerwca otrzymaliśmy telefon z żądaniem wycinki krzewów. Po naszej odmowie i informacji o karach za dewastację zieleni, padło pytanie o wysokość takiej kary - informuje Kłyk.
Czy ktoś wydał pozwolenie na wycinkę? - pytamy ZOM . - Procedura wygląda tak, że organizator powinien zwrócić się do Zarządu Dróg Miejskich o pozwolenie na zorganizowanie imprezy w tym miejscu. ZDM poprosiłby nas o opinię - wyjaśnia rzeczniczka ZOM. - Tymczasem takiego pisma nie otrzymaliśmy. W poniedziałek pracownik firmy opiekującej się roślinami na Wilanowie poinformował nas, że krzewy zostały wycięte - opowiada Kłyk.
"Przepraszamy za zaistniałą sytuację"
"Krzewy zostały usunięte w ostatniej chwili z uwagi na położenie sceny, na której odbywał się występ Arki Noego. Priorytetowe były względy bezpieczeństwa. Ponieważ występ skierowany był do najmłodszych Widzów, nie chcieliśmy, by doszło do sytuacji zagrażającej zdrowiu któregoś z dzieci, a owe krzaki takie niebezpieczeństwo stwarzały" - możemy przeczytać w liście wysłanym przez Zespół Centrum Opatrzności Bożej. "Przepraszamy za zaistniałą sprawę, jednakże po Święcie Dziękczynienia informowaliśmy, że w miejscu usuniętych krzewów zostaną zasadzone nowe. Nie będzie to również miało negatywnego wpływu na architekturę zieleni okolicy" - wyjaśniają w piśmie urzędnicy Świątyni. Ozncza to, że
ZOM już skierował sprawę do Urzędu Dzielnicy Wilanów, który może wszcząć postepowanie administracyjne w celu ukarania sprawców. - Dewastację oraz prośbę o ustalenie sprawców zgłosimy także na policję - mówi rzeczniczka ZOM.
Przeczytajcie też: Koszmarna pułapka na psy na Mokotowie. Uważajcie na swoje pupile!