RegionalneWarszawaBłaszczak: "Podczas Marszu Niepodległości nie będzie prowokacji ze strony władz"

Błaszczak: "Podczas Marszu Niepodległości nie będzie prowokacji ze strony władz"

"Chodzi o działanie wymierzone w rząd Prawa i Sprawiedliwości"

Błaszczak: "Podczas Marszu Niepodległości nie będzie prowokacji ze strony władz"

Policja będzie przygotowana, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, którzy będą manifestowali 11 listopada - zapewnił we wtorek szef MSWiA Mariusz Błaszczak pytany, ilu policjantów dodatkowo będzie pracowało w Warszawie podczas Święta Niepodległości.

- Oczywiście policja będzie przygotowana, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim tym, którzy będą manifestowali. Jest problem, który polega na tym, że jest środowisko, które jest bardzo konfrontacyjne wobec organizatora Marszu Niepodległości, które - jak to napisała "Gazeta Wyborcza" - przechytrzyło organizatorów Marszu Niepodległości - powiedział w Błaszczak w "Sygnałach Dnia".

Dodał, że środowisko to zarejestrowało swoje demonstracje na trasie Marszu Niepodległości . - To niewątpliwie jest niebezpieczne. Tu chodzi o działanie wymierzone w rząd Prawa i Sprawiedliwości, chodzi o to, żeby - tak jak mówił chociażby Grzegorz Schetyna, a więc przewodniczący "totalnej opozycji" - atakować rząd ulicą i za granicą - powiedział Błaszczak.

Decyduje kolejność wniesienia

Minister odniósł siętym samym do działań nieformalnej grupy Obywatele RP, która zgłosiła w ratuszu zgromadzenia publiczne na planowanej trasie marszu 11 listopada. Według zgłoszenia, mają one trwać dzień i noc 10 i 11 listopada przy rondach Dmowskiego, de Gaulle'a oraz w okolicy Muzeum Wojska Polskiego. Trasa Marszu Niepodległości wiedzie zaś od skrzyżowania Marszałkowskiej z Al. Jerozolimskimi, przez most Poniatowskiego pod Stadion Narodowy.

Według art. 12 ustawy o zgromadzeniach publicznych, w przypadku organizowania w tym samym miejscu i czasie dwóch zgromadzeń publicznych, o pierwszeństwie wyboru miejsca i czasu zgromadzenia decyduje m.in. kolejność wniesienia zawiadomień.

Jak wyjasniaja organizatorzy zgromadzeń zgłoszonych na trasie Marszu Niepodległości, "Część z nich leży na trasie Marszu ONR, a część “blokuje” inne punkty w mieście, na które narodowcy mogliby mieć ochotę, jeśliby udało się wymusić zmianę ich trasy. Zgłoszenia są podwójne. Zgłosiliśmy zgromadzenia rozpoczynające się w czwartek, 10 listopada wieczorem i trwające do wieczora 11 listopada.

"Przestępstwa od lat w Polsce tolerowane"

- Te nasze zgłoszenia z pewnością wyprzedzą zgłoszenie, które na 30 dni przed terminem (maksymalne wyprzedzenie określone w ustawie) prześle Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Prawo wyraźnie stanowi, że w przypadkach kolizji decyduje kolejność zgłoszeń. Jesteśmy pierwsi i de jure Marsz Niepodległości organizowany przez ONR nie powinien się odbyć - wyjaśniają Obywatele RP. I dodają: "Marsz organizowany przez środowiska narodowe, głównie ONR, jest bandycką demonstracją siły faszystowskich bojówek. To jedno, wielkie przestępstwo rokrocznie odbywające się na ulicach centrum Warszawy. Rasistowskie hasła, depczące ludzką godność zniewagi, mowa nienawiści, groźby karalne i akty fizycznej przemocy - wszystko to są przestępstwa od lat w Polsce tolerowane, a ostatnio otwarcie aprobowane przez przedstawicieli władz państwa".

Minister Błaszczak dodał we wtorek, że podczas Marszu Niepodległości nie będzie prowokacji ze strony władz. - Władze zapewnią bezpieczeństwo, policja zapewni bezpieczeństwo - podkreślił.

Źródło: PAP/WawaLove.pl

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)