Aktorzy Teatru Studio protestują. "To Teatr Romana"
Artyści zamieścili w sieci film traktujący o sytuacji w TS.
Konflikt między aktorami, a Dyrektorem Teatru Studio narasta. Artyści TS nagrali prześmiewczy teledysk, w którym w żartobliwy sposób komentują sytuację w warszawskim teatrze. Śpiewają między innymi: "Kto statystyk nie chce chwalić tego trzeba stąd wywalić. To Teatr Romana".
W zamieszczonym w sieci teledysku występują niemal wszyscy aktorzy Teatru Studio. Są to m.in. Mirosław Zbrojewicz, Krzysztof Stelmaszyk, Dominika Ostałowska, Krzysztof Stroiński, czy Natalia Rybicka. Utrzymana w stylistyce disco piosenka, bezpośrednio nawiązuje do sytuacji jaka od dłuższego czasu ma miejsce w warszawskiej placówce. Artyści TS od kilku tygodni bardzo głośno protestują przeciwko Dyrektorowi Romanowi Osadnikowi.
Pod koniec ubiegłego roku z Teatru Studio odeszła dyrektor ds. artystycznych - Agnieszka Glińska. Od tamtego czasu konflikt na linii aktorzy - dyrekcja narasta. Artyści zarzucają Dyrektorowi, że "uczynił z teatru firmę eventową", a oni nie mogą pracować nad poważnym repertuarem, gdyż Roman Osadnik w głównej mierze skupia się na stworzeniu komercyjnej sceny, która zarabiałaby na wynajmowaniu sal na branżowe imprezy. W swoim humorystycznym komentarzu do sytuacji śpiewają o tej sytuacji w dość osobliwy sposób: "Centrum sztuki i w ogóle. Bmw i red bulle. To teatr Romana".
Dyrektor komentuje sytuację
Roman Osadnik odpiera zarzuty twierdząc, że w tym roku w Studiu trwają już prace nad trzecią premierą. Aktorzy zdecydowali się jednak założyć związek zawodowy. Obecnie nie widać pola do kompromisu. Artyści w połowie marca zorganizowali konferencję prasową, by przedstawić mediom i mieszkańcom swoją perspektywę problemu jaki zaistniał w Teatrze Studio. Obie strony nie ustępują, wzajemnie oskarżając Agnieszkę Glińska, bądź Romana Osadnika.
W warszawskim teatrze trwa kontrola zlecona przez władze Warszawy. Za audyt odpowiadają miejscy kontrolerzy, co kontestują aktorzy. Ich zdaniem powinien być to niezależny audyt.