11 alarmów bombowych w stolicy
"Nie ma potrzeby ewakuacji" - twierdzi policja
Jedne z najważniejszych instytucji publicznych w stolicy otrzymały dziś rano anonimowe e-maile ostrzegające przez ładunkami wybuchowymi. - Chodzi o 11 budynków. W tej chwili instytucje są sprawdzane przez służby pirotechniczne, nie ma potrzeby ewakuacji - zapewnia w rozmowie z WawaLove.pl rzeczniczka Stołecznej Komendy Policji .
Anonimowe e-maile o podłożonych ładunkach wybuchowych otrzymało dziś m.in. Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Telekomunikacji oraz Izba Celna.
To już kolejna tego typu sytuacja. Ostatnia miała miejsc w styczniu, a wcześniej w październiku 2014. Wówczas anonimowe informacje o podłożonych ładunkach dostały m.in. prokuratury, sądy i niektóre ministerstwa. Przeprowadzono wówczas ewakuacje. Jak dotąd, wszystkie "ataki" okazywały się fałszywe,
Jak powiedział nam niedawno Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, przeszło 97 proc. przypadków jest wyjaśnianych , a 9 na 10 sprawców łapanych w bardzo szybkim czasie.
KSP informuje, że za "zawiadomienie o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w postaci wybuchu ładunku wybuchowego, wiedząc, że ono nie istnieje",* grozi kara do 8 lat więzienia.*
*Przeczytajcie też: Konstrukcja mostu naruszona. Łazienkowski nieczynny jeszcze przez wiele tygodni *