Trwa ładowanie...
10-02-2009 10:58

Warszawa przejmuje śledztwo dotyczące polskiego geologa

Śledztwo w sprawie porwania Polaka zamordowanego w Pakistanie zostało przeniesione z Krakowa do Warszawy. O tym, że tę sprawę przejęła stołeczna prokuratura, poinformował w rozmowie z reporterem RMF FM minister sprawiedliwości.

Warszawa przejmuje śledztwo dotyczące polskiego geologaŹródło: AFP, fot: HO
d1ljwen
d1ljwen

Rzeczniczka prokuratora generalnego Katarzyna Szeska oświadczyła, że śledztwo zostało przeniesione do Warszawy ze względu na ekonomikę procesową.

Jak wyjaśniła, powodem decyzji o przeniesieniu było usprawnienie przebiegu śledztwa. - Chodzi o bliskość siedzib służb i MSZ, z którymi prokuratura będzie musiała ściśle współpracować - wyjaśniła. Śledztwo trafi do warszawskiego wydziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.

Naczelnik wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie prok. Marek Wełna powiedział, że obecnie przygotowywane są materiały do przekazania.

Wełna potwierdził, że o przeniesieniu śledztwa przez ministra sprawiedliwości zadecydowały względy ekonomiki procesowej. - W Warszawie znajdują się wszystkie instytucje, z którymi prokuratura musi obecnie współpracować, jak centrum antyterrorystyczne, MSZ i inne - zaznaczył.

d1ljwen

Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ub. roku. 30 stycznia 2009 r. MSZ potwierdził wiarygodność ultimatum postawionego przez porywaczy. Terroryści grozili zabiciem Polaka, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy. Ultimatum zostało następnie przesunięte o 48 godzin, a 7 lutego rano pakistańska telewizja Geo TV powiadomiła na swojej stronie internetowej, że polski geolog został zabity przez porywaczy.

W poniedziałek szef MSZ Radosław Sikorski, po analizie nagrania wideo, na którym zarejestrowano egzekucję polskiego geologa, potwierdził, że został on zamordowany.

Śledztwo w sprawie uprowadzenia na początku października wszczął krakowski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Czynności w tej sprawie, zlecane przez prokuraturę, wykonywać miała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jak informował wówczas prok. Wełna, na ówczesnym etapie prokuratura miała ustalać okoliczności uprowadzenia, przesłuchiwać świadków ze spółki, w której był zatrudniony uprowadzony mężczyzna, i gromadzić dokumentację z MSZ.

d1ljwen

Wełna wyjaśniał, że na początkowym etapie śledztwa przyjęto rozmaite hipotezy - od najbardziej wiarygodnych aż do tak niewiarygodnych, jak taka, że udział w porwaniu mógł mieć obywatel polski. Wełna zapowiadał, że wszystkie one będą zweryfikowane poprzez zebrany materiał dowodowy.

Prokuratura od początku przyjęła, że nadrzędnym priorytetem jest dobro i bezpieczeństwo uprowadzonego Polaka, dlatego nie informowała o śledztwie. W połowie października potwierdziła jedynie medialne informacje, że jest w posiadaniu listu, który porwany wysłał do rodziny, i że list ten "jest weryfikowany procesowo".

Podobnej weryfikacji prawdopodobnie poddane zostało ujawnione w tym samym czasie nagranie porwanego Polaka, w którym przedstawił się jako Piotr i apelował do pakistańskiego rządu o spełnienie żądań talibskich porywaczy.

Po opublikowaniu nagrania z egzekucją Polaka Wełna wyjaśniał, że do potrzeb śledztwa konieczne jest oryginalne nagranie. W poniedziałek wystąpił do MSZ o przekazanie takiego nagrania.

Z prośbą o informacje w sprawie obecnego stanu śledztwa prowadzonego w krakowskim wydziale PK zwrócił się w poniedziałek do prokuratora Wełny rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski.

d1ljwen
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ljwen
Więcej tematów