Warszawa. Jest decyzja ratusza ws. rurociągu do oczyszczalni Czajka
Warszawa. Jest decyzja ratusza ws. rurociągu do oczyszczalni Czajka. Nie zostanie on poprowadzony, jak wcześniej proponowano, mostem Marii Curie-Skłodowskiej. Dodatkowa zapasowa nitka rurociągu zostanie pociągnięta pod tunelem kolektora, w którym doszło do awarii.
Informację o decyzji ratusza w sprawie tymczasowego, awaryjnego rurociągu, którym płynąć będą ścieki do oczyszczalni "Czajka" jako pierwsze przekazało Radio ZET.
Informację potwierdził prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Rząd twierdził, że rurociąg tymczasowy będzie działał około 2 miesięcy. Dlatego podjęliśmy decyzję, by wybudować alternatywny rurociąg pod dnem Wisły - stwierdził Trzaskowski.
Jak wyjaśnił Rafał Trzaskowski, dodatkowa nitka nie znajdzie się w tunelu z kolektorami, ale zostanie ułożona pod dnem Wisły poprzez tzw. przecisk. - Po to, żeby te dwa przesyły działały niezależnie - tłumaczył. Według prezydenta stolicy, cała operacja potrwa około dwóch miesięcy i "ma być rozwiązaniem tymczasowym".
W tym samym czasie będzie prowadzona naprawa zepsutego rurociągu. Eksperci, jak wyjaśnił prezydent Warszawy, stwierdzili, że wystarczy wymienić 100-metrowy odcinek rury, by ścieki mogły nim ponownie popłynąć. - Gdyby okazało się, że pojawią się jakieś kolejne trudności, będziemy mieć w odwodzie dodatkową, alternatywną nitkę rurociągu - dodał Trzaskowski.
Zobacz także: Warszawa - Wisła zanieczyszczona ściekami. Rafał Trzaskowski: Podziękuję premierowi Morawieckiemu
Do awarii w oczyszczalni ścieków Czajka doszło pod koniec sierpnia. W efekcie usterki nieczystości były zrzucane wprost do Wisły.
Rząd zdecydował się na budowę tymczasowego rurociągu, którym ścieki są przetransportowywane do oczyszczalni. Ma on działać przez 2-3 miesiące. Do czasu, kiedy władze Warszawy nie zbudują własnego tymczasowego rurociągu. Przewidywano, że naprawa kolektora może bowiem potrwać wiele miesięcy.