Najwięcej dzieje się w Śródmieściu
Nie mam pojęcia, kim byli. Ja widzę, "strzelam" i idę dalej, w sportowych butach. Nie rozmawiam z bohaterami moich zdjęć, nie uprzedzam, że będę pstrykać. Gdybym nawiązał kontakt, wyszłoby zdjęcie pozowane. Straciłoby swój smak. Typowy "street" musi być niepozowany - "unposed in public" - mówi WP.PL Radosław Budnicki.