Warmia i Mazury: policja kontroluje apteki
Policja i Warmińsko-Mazurska Kasa Chorych kontrolują tamtejsze apteki. To efekt zatrzymania dwóch lekarzy z gminy Ruciane Nida, którzy podejrzani są o niezgodne z prawem wypisywanie recept na anaboliki, czyli leki hormonalne, które przyspieszają przyrost mięśni. W sporcie te środki są traktowane jako niedozwolony doping.
08.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Komendant policji w Rucianem Krzysztof Nosek powiedział, że sprawdzano recepty w dwóch aptekach w tej miejscowości. Policja czeka teraz na nakaz prokuratora i skontroluje apteki w Mikołajkach, Piszu, Giżycku i Mrągowie.
Tydzień temu policja zatrzymała 41-letniego lekarza chorób wewnętrznych z Rucianej Nidy. Mirosław P. został aresztowany na miesiąc.
W tym tygodniu policjanci zainteresowali się komu i jakie recepty wypisywała 51-letnia lekarka z Ukty koło Rucianego. Izabela D. nie została aresztowana, ale zastosowano wobec niej dozór policyjny.
Policja wpadła na trop nieuczciwych lekarzy po aresztowaniu dealerów narkotykowych, w styczniu tego roku. Wtedy pojawiły się pierwsze podejrzenia, że oprócz darmowych recept np. na metanabol lekarze wypisywali recepty także na leki psychotropowe. Przypuszcza się, że "lewych" recept mogło być nawet kilka tysięcy.
Za fałszowanie recept grozi do 5 lat więzienia, a za nielegalne ich wypisywanie i branie za to łapówek do 8 lat. (mag)