Waniek była zwolenniczką przepisów o koncentracji
Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Danuta Waniek zeznała przed komisją śledczą, że była
zwolenniczką przepisów antykoncentracyjnych w projekcie noweli
ustawy o rtv, dlatego upoważniła sekretarza Rady Włodzimierza
Czarzastego do głosowania w jej imieniu w sprawie tych przepisów.
Przyznała też, że miała wrażenie, iż kompromis między rządem a nadawcami prywatnymi w sprawie nowelizacji, był nie do wypracowania.
O fakt przekazania przez Waniek głosu Czarzastemu podczas posiedzenia KRRiT, na którym głosowano nad nowelizacją ustawy o rtv, pytała w środę Renata Beger (Samoobrona).
Wyjaśniając powody tej decyzji, Waniek podkreśliła, że nie popierała przekazywania głosów, lecz z ważnych powodów nie mogła uczestniczyć w posiedzeniu KRRiT, na którym miało odbyć się głosowanie, a sprawa była dosyć pilna.
"Wiedziałam, że to jest materia, którą trudno było rozstrzygnąć w gronie Krajowej Rady i wymagała dłuższych dyskusji. Ale w ogóle byłam za tym, by nowelizacja ustawy zawierała przepisy antykoncentracyjne. Stoję na stanowisku, że muszą być postawione bariery" - powiedziała przewodnicząca KRRiT.
Jej zdaniem, można dyskutować o tym, czy proponowane przez Czarzastego przepisy antykoncentracyjne były dobre, ale - jak powiedziała - miała pewne "poczucie bezpieczeństwa, że to są propozycje wstępne", projekt miał być jeszcze przedmiotem uzgodnień międzyresortowych, prac rządu i parlamentu.
"Nie widziałam żadnego niebezpieczeństwa, aby móc kierunkowo oddać swój głos na te przepisy, które w ówczesnej wersji przygotowywał Włodzimierz Czarzasty" - wyjaśniła Waniek.
Przyznała też, że w trakcie prac nad ustawą o rtv odnosiła wrażenie, iż kompromis między rządem a nadawcami prywatnymi był nie do wypracowania, gdyż obie strony reprezentowały inne interesy.