Wandale nad Morskim Okiem. "To jest przykre"
Kolejny akt wandalizmu nad Morskim Okiem w Tatrach. Jak informuje dyrekcja Tatrzańskiego Parku narodowego, grupa wandali pomalowała jeden ze znajdujących się tam głazów.
To nie pierwszy tego typu wybryk w pobliżu jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc po polskiej stronie Tatr.
Wandale nad Morskiem Okiem. W Tatrach oburzenie
Potężny granitowy głaz nad Morskim Okiem w Tatrach został pomalowany sprayem i mazakami. Nagranie, przedstawiające skalę dewastacji, opublikowały władze Tatrzańskieg Parku Narodowego.
- Czasem się zastanawiam, czy turyści zdają sobie sprawę, gdzie przychodzą, po co przychodzą i po co im kontakt z przyrodą - mówi na nagraniu leśniczy Grzegorz Bryniarski, który stoi przy zdewastowanym głazie.
Tatry. Wandale nad Morskim Okiem. Zamazali głaz
Leśniczy z obwodu Morskie Oko dodał również, że nie rozumie tego, co motywuje turystów do tego, by zostawiać swój "ślad" na tego typu obiektach. - Zastanawiam się, po co ktoś bierze farbę albo marker na wycieczkę i po co psuje to, co zostało stworzone przez naturę - mówi Bryniarki.
- To jest przykre, że próbuje się upiększać to, co upiększać nie potrzeba - dodaje leśniczy z Morskiego Oka.
To nie pierwszy tego typu akt wandalizmu w drodze na Morskie Oko w Tatrach. O jednym z nich informowaliśmy w Wirtualnej Polsce w 2013 roku, gdy jeden z turystów na końcowym odcinku trasy wymalował sprayem wulgarne i antysemickie napisy.
Do oszpecania popularnych szlaków w Tatrach dochodzi nie tylko w pobliżu Morskiego Oka. Te często zdarzają się także w drodze na Giewont. Jeden z takich incydentów miał miejsce w 2019 roku, gdy "zakochana para" postanowiła uwiecznić swoją wspinaczkę na jednym z kamieni.