Wanda Nowicka została usunięta z klubu poselskiego Ruchu Palikota
Wicemarszałek sejmu Wanda Nowicka poinformowała, że została usunięta z klubu Ruchu Palikota. - Ta sytuacja jest dla mnie etycznie bolesna. Po ludzku nie byłem przygotowany na zdradę najbliższych współpracowników - komentował Janusz Palikot.
Nowicka powiedziała dziennikarzom po opuszczeniu posiedzenia klubu, że decyzja o jej usunięciu zapadła przy jednym głosie wstrzymującym się. - Nasze drogi z klubem dzisiaj się rozeszły - powiedziała Nowicka.
Jak dodała, podziękowała klubowi za "wszystko dobre", co ich łączyło. Najbliższy czas Nowicka chce poświęcić organizowaniu swojej pracy jako posłanki niezależnej. Planuje m.in. złożenie projektu ustawy o edukacji seksualnej. - Mam nadzieję, że znajdę 15 podpisów dla tego projektu - dodała.
- Ta sytuacja dla mnie osobiście jest bardzo trudna, jest dla mnie etycznie bolesna i całkiem po ludzku nie byłem przygotowany na tego typu zdradę ze strony najbliższych współpracowników. Jednocześnie mam świadomość tego, że tę decyzję musieliśmy podjąć, nie było innej możliwości niż taka właśnie - powiedział Palikot.
Palikot o powodach odwołania Nowickiej
Wymieniając powody usunięcia Nowickiej z klubu powiedział, że "po pierwsze wzięła razem z innym członkami Prezydium Sejmu udział w podziale premii" przyznanej członkom Prezydium Sejmu i "fakt ten utajniła przed członkami Ruchu Palikota i opinią publiczną, tak jak wszyscy pozostali wicemarszałkowie".
Następnie - mówił Palikot - po cofnięciu jej przez klub rekomendacji, Nowicka obiecała klubowi Ruchu że złoży rezygnację z funkcji wicemarszałka, jeśli nie zostanie odwołana w głosowaniu sejmowym oraz rekomendowała posłankę Annę Grodzką na kandydatkę do tej funkcji. - Jak się później okazało, wycofała się z tej deklaracji, czyli wprowadziła w błąd klub RP i wystawiła do wiatru Ankę Grodzką - powiedział Palikot.
Z tych powodów - dodał - "a także z racji wystąpień w ostatnich kilku dniach, w których sformułowała wiele nieprawdziwych i krzywdzących dla Ruchu Palikota sformułowań i opinii, klub jednomyślnie zdecydował o usunięciu jej ze swoich szeregów".
"Nowicka jest ofiarą, współczuję jej"
Janusz Palikot zapewniał, że "nie ma pretensji do Wandy Nowickiej". - Upadła, a to zdarza się każdemu człowiekowi. Każdy z nas popełnia fundamentalne błędy. Mam nadzieję, że ta lekcja nauczy Wandę, że nie warto postępować w ten sposób. Miała wśród członków Ruchu przyjaciół, dzisiaj ma tam wrogów - powiedział Janusz Palikot. - Wierzę jednak, że kiedyś przyzna nam rację - dodał.
Palikot zapewnił także, że jeśli kiedykolwiek dojdzie do podobnej sytuacji, klub zachowa się tak samo, bo "sprzeciwiają się kur.....wu w polityce". Wyjaśnił, że to słowo dotyczy "ludzi, który namówili ją do złego". - To Ewa Kopacz namówiła Wandę Nowicką do złamania słowa, to ona jest osobą, która przyłożyła rękę do złego. Współczuję Nowickiej. brzydzę się Millerem i Kopacz - dodał.
- Mam świadomość tragedii, która teraz przeżywa Wanda Nowicka. Ona jet ofiarą, współczuję jej. Wzięła pieniądze, nie dotrzymała słowa, a teraz weszła w rolę ofiary - mówił Palikot.
Palikot: Nowicka wzięła pieniądze i oszukała kolegów
- Nowicka wzięła pieniądze i oszukała kolegów - teraz wchodzi w rolę ofiary. Liczyłem na rekolekcje, ale one nie nastąpiły - mówił Janusz Palikot tuż przed wejściem na posiedzenie Ruchu Palikota w sprawie usunięcia Wandy Nowickiej z klubu. - Zdania nie zmienię i nie rezygnuję ze stanowiska wicemarszałka - zapowiedziała natomiast Nowicka.
Nowicka podkreśliła, że odpowie na pytania kolegów, jeśli takie padną. Sama nie zamierza jednak zabrać głosu. Pytana przez dziennikarzy, czy okłamała kolegów z RP w sprawie odejścia ze stanowiska wicemarszałka, odpowiedziała, że nie okłamała, po prostu zmieniła zdanie. Przyznała także, że że "trochę jej szkoda, że tak to się kończy". - Jeśli chodzi o realizację moich celów politycznych, to jestem przekonana, że będę je realizowała - bez względu na to, w jakiej konfiguracji politycznej - powiedziała.
Zapewniła, że nie otrzymała propozycji wstąpienia do klubu PO, ani do klubu SLD. - Jestem posłanką niezależną, nigdy nie byłam w żadnej partii, to nie jest moment, aby wstępować do jakiejkolwiek istniejącej partii politycznej - podkreśliła Nowicka.
Sejm nie zgodził się na odwołanie Nowickiej
W ubiegłym tygodniu sejm nie zgodził się na odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka sejmu, o co wnioskował klub RP. Jako powód wycofania swej rekomendacji dla Nowickiej i wniosku o jej odwołanie z funkcji wicemarszałka, Ruch podawał kwestię przyjęcia przez nią 40 tys. zł nagrody za 2012 r. przyznanej przez marszałek sejmu Ewę Kopacz członkom Prezydium Sejmu.
Przedstawiciele klubu RP zapowiadają w nieoficjalnych rozmowach, że będą chcieli mieć swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu i chcą, by była nim, proponowana już na stanowisko wicemarszałka w zastępstwie Nowickiej, Anna Grodzka.
Natomiast Nowicka uważa, że Prezydium Sejmu to nie miejsce na reprezentowanie klubu, gdyż głównie uzgadnia się na nim porządek obrad. Według niej ciałem politycznym jest Konwent Seniorów, "a tam klub RP ma swojego przedstawiciela".
Szokujące słowa Palikota o Nowickiej
W sobotę doszło do ostrej wymiany zdań między Palikotem a Nowicką. Palikot komentował wypowiedź Nowickiej, która stwierdziła, że ją zastraszał.
- Czytając to podświadomie, czyli psychoanalitycznie, być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną. Ja nie jestem typem człowieka, który się do takiej roboty nadaje - powiedział w TVN24 Palikot.
- Tej wypowiedzi nie da się skomentować w poważny sposób. Wydaje mi się, że Janusz Palikot przeżył bardzo poważne załamanie nerwowe. Chyba powinien się udać do lekarza jak najprędzej - odpowiedziała Nowicka Palikotowi na antenie tej samej stacji.