Walka z terroryzmem wymaga porozumienia
Obalenie Saddama Husajna było "silnym
sygnałem" dla innych podobnych reżymów, ale wspólnota
międzynarodowa musi na przyszłość uzgodnić, kiedy taka akcja
wojskowa jest uzasadniona - oświadczył szef brytyjskiej
dyplomacji Jack Straw.
"Należy uaktualnić zasady rozumienia prawa międzynarodowego. Należy uściślić to, co dotyczy działań uprzedzających. Nie może być takich sytuacji, gdy wspólnota międzynarodowa jest sparaliżowana, bądź też z drugiej strony takich, gdy awanturnicza akcja wojskowa może zostać uzasadniona prawem międzynarodowym" - powiedział Straw w parlamencie, przedstawiając priorytety brytyjskiej polityki zagranicznej na najbliższą dekadę.
"Musimy być gotowi do użycia wszystkich instrumentów, jakie posiadamy - pomocy, doradztwa, szkolenia, nacisku oraz, jeśli to stosowne, siły wojskowej - dla ochrony nas i innych przed złem. I musimy na forum ONZ ustalić zasady, jakim akcja taka będzie podlegać" - zaznaczył minister.
Przedstawiony przez Strawa dokument "Międzynarodowe priorytety Zjednoczonego Królestwa" deklaruje, że Wielka Brytania "odegra kierowniczą rolę w tej debacie, opowiadając się za aktywnym reagowaniem na wspólne problemy międzynarodowe i wczesnymi działaniami na rzecz zapobiegania konfliktom".
Dokument zapowiada również zacieśnienie współpracy politycznej ze Stanami Zjednoczonymi. "Wzmacniane po obu stronach Atlantyku przywiązania do globalnego partnerstwa między Europą a Ameryką będzie najważniejszym pojedynczym celem brytyjskiej polityki zagranicznej w ciągu najbliższej dekady, ponieważ tylko dzięki takiemu partnerstwu będziemy mogli zrealizować nasze priorytety polityczne w świecie" - głosi przedstawiony przez Strawa program.