Walka o prawo jazdy nienaruszające przekonań
Sultaana Freeman z Florydy pozwała do sądu miejscowy wydział komunikacji, ponieważ urząd ten żąda, by zdjęcie w jej prawie jazdy ukazywało całą jej twarz.
Pani Freeman, która jest muzułmanką, mieszkając w stanie Illinois miała przez wiele lat prawo jazdy z fotografią, na której jej twarz jest zasłonięta i widać tylko oczy.
Kiedy w styczniu zeszłego roku przeprowadziła się na Florydę, musiała tam wyrobić sobie nowe prawo jazdy (w USA każdy stan wydaje swoje). Miejscowe władze nie zgodziły się na zachowanie w nim starego zdjęcia i zażądały zrobienia nowego, odsłaniającego całą twarz.
Gdy pani Freeman się na to nie zgodziła, władze odebrały jej w styczniu tego roku prawo prowadzenia samochodu. (W USA prawo jazdy pełni poza tym rolę głównego dokumentu tożsamości, gdyż nie ma tam specjalnych dowodów osobistych).
Muzułmanka zaskarżyła decyzję władz do sądu, oskarżając je o naruszanie jej wolności wyrażania przekonań religijnych.
Jej adwokaci i działacze solidaryzującej się z nią Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (ACLU) argumentują, że mając w prawie jazdy zdjęcie odsłaniające twarz pani Freeman będzie także musiała odsłaniać ją przed policjantem w wypadku kontroli drogowej, a tymczasem islam zabrania kobietom pokazywania twarzy obcym mężczyznom.
Przypominają też, że w kilkunastu stanach zezwala się na posiadanie prawa jazdy bez zdjęcia ze względów religijnych. (miz)