Wałęsa: nie dam robakom satysfakcji
- Powiedziałem najbliższym, że miejsce pochówku jest mi obojętne. Zaznaczyłem tylko, że jeśli do ziemi, to proszę mnie spalić, nie dam robakom satysfakcji. A jeśli nie do ziemi, to niech tak zostanie, jak jest - powiedział Lech Wałęsa w "Kontrwywiadzie RMF FM".
- Nie przywiązuję dużej wagi do miejsca pochówku, bo co mi po tym, gdzie będę leżał, jeżeli ciało będzie bezużyteczne. A jeśli chodzi o ducha, to pochówek nie ma na niego wpływu - powiedział były prezydent Lech Wałęsa.
Dodał, że w sprawie pochówku prezydentów Polski trzeba się umówić i zapisać, żeby każdy wiedział, jaka jest zasada wybierania miejsca. - Musi to być czytelne, by każdy wiedział, jakie są zasady. Na dzisiaj chyba te zasady nie są czytelne i stąd takie różne zdania, jak te w sprawie pochowania Lecha Kaczyńskiego na Wawelu - stwierdził Wałęsa.
Według byłego prezydenta należy zacząć rozmowę na ten temat - ustalić kryterium, jakie będzie obowiązywało, czym trzeba się zasłużyć, albo nie zasłużyć, żeby znaleźć się w różnych miejscach.