Wąglik atakuje, pocztowcy protestują
Federalny Ośrodek Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) w Atlancie poinformował w poniedziałek o dwóch nowych przypadkach wąglika w New Jersey.
Na płucną odmianę wąglika zachorował pracownik poczty w New Jersey. U drugiej osoby - o której powiedziano jedynie, że nie pracuje ani na poczcie, ani w mediach - stwierdzono skórną, mniej niebezpieczną odmianę tej choroby.
W Nowym Jorku potwierdzono kolejny, 16. w Stanach Zjednoczonych przypadek wąglika. Jak poinformował burmistrz Rudolph Giuliani, na płucną odmianę zachorowała pracownica jednego ze szpitali. Osoba ta została hospitalizowana w niedzielę, a jej stan Giuliani określił jako bardzo poważny.
Tym samym liczba potwierdzonych zachorowań na wąglika w Nowym Jorku, New Jersey, Waszyngtonie i na Florydzie wzrosła do 16. Trzy osoby zmarły.
Tymczasem pocztowcy w Nowym Jorku wystąpili do sądu o zamknięcie centralnej sortowni listów w tym mieście do czasu odkażenia jej pomieszczeń.
Przez tę sortownię, znaną jako Morgan General Mail Facility, przechodziły listy z bakteriami wąglika, adresowane do NBC News, ABC News i New York Post. We wszystkich trzech redakcjach stwierdzono już przypadki zachorowania na skórną odmianę wąglika.
Swój pozew związek zawodowy nowojorskich pocztowców złożył w poniedziałek w sądzie federalnym na Manhattanie.
Na drogę sądową przeciwko US Postal Service w tym dniu wystąpili też pocztowcy w Miami, na Florydzie. Domagają się oni rozszerzenia zakresu badań lekarskich i odkażenia pomieszczeń. Żądają też zapewnienia wszystkim pracownikom pocztowym masek i rękawic ochronnych. (jask)