W wypadku zginęło pięć osób. Ziobro wściekły na decyzję sądu

W tragicznym wypadku w miejscowości Boksycka w powiecie ostrowieckim zginęło pięć osób. Prokuratura domagała się aresztu dla sprawcy, ale sąd odrzucił wniosek. Przeciwko tej decyzji zaprotestował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Zbigniew Ziobro wściekły na decyzję sądu
Zbigniew Ziobro wściekły na decyzję sądu
Źródło zdjęć: © Facebook, KPRP
Adam Zygiel

"5 osób zabitych przez pijanego i nafaszerowanego narkotykami kierowcę. Trafił do aresztu? Nie! Sąd odrzucił wniosek prokuratury" – napisał na Twitterze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

"Czy ci, którzy uważali, że ważniejsze jest zadowolenie eurokratów z Berlina i Brukseli od porządku w polskich sądach i paraliżowali nasze reformy, nadal są z siebie dumni?" – dodał Ziobro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tragiczny wypadek. Zginęło pięć osób

Do wypadku na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Boksycka w powiecie ostrowieckim doszło przed godz. 5 w niedzielę 28 maja. Z ustaleń policji wynika, że 38-letni mężczyzna, który kierował osobowym mercedesem, prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zdarzył się czołowo z fiatem, którego prowadził 72-latek. Fiatem podróżowało jeszcze pięć osób w wieku od 16. do 43. roku życia.

Wskutek wypadku 38-latek z mercedesa i 16-latek z fiata zostali zabrani do szpitala. Natomiast trzej mężczyźni w wieku 19, 43, 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat poniosły śmierć na miejscu. Z ustaleń prokuratury wynika, że kierowca mercedesa prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków. Pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków.

W poniedziałek wieczorem prokurator postawił Piotrowi M. zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Sąd się nie zgadza na areszt

Jak poinformował w środę PAP Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach w tej sprawie, przed przystąpieniem do czynności z podejrzanym, prokurator uzyskał opinię biegłego jednoznacznie wskazującą, że z podejrzanym można przeprowadzić czynności procesowe.

- Wobec takiego stanowiska biegłego prokurator przedstawił Pawłowi M. zarzuty i przesłuchał go w charakterze podejrzanego. Paweł M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Następnie prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, uzasadniając go m.in. obawą matactwa procesowego z jego strony - przekazał Prokopowicz.

Dodał, że Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim, na posiedzeniu przeprowadzonym w szpitalu, "powziął wątpliwości co do możliwości uczestniczenia przez podejrzanego w posiedzeniu z uwagi na stan zdrowia i podane mu leki".

Jednocześnie powołał biegłego do wydania opinii w tym zakresie. Wynikało z niej, "że w danym momencie podejrzany nie był zdolny do udziału w czynnościach". - Jednocześnie biegły nie był w stanie podać, kiedy zajdzie taka możliwość. Było to o tyle istotne, że do upływu czasu zatrzymania podejrzanego pozostawało kilka godzin, w których trakcie było możliwe podjęcie kolejnych czynności zmierzających do weryfikacji stanu podejrzanego pod kątem zdolności do udziału w czynnościach procesowych - zaznaczył.

Prokopowicz dodał, że sąd, bez kontynuowania posiedzenia, wydał postanowienie o nieuwzględnieniu wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. - Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim zaskarży tę decyzję - dodał prokurator Prokopowicz.

Przypomnijmy, areszt nie jest elementem kary, a środkiem zapobiegawczym w przypadku ryzyka np. matactwa.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (445)