W Warszawie głoduje już 7 osób
Do głodujących już czwarty dzień związkowców "Solidarności" dołączyła jeszcze jedna osoba - pielęgniarka z Gryfic. W proteście uczestniczy siedem osób. Twa on w warszawskiej siedzibie filii Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Związkowcy domagają się odrzucenia przez Sejm rządowego projektu ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej (zoz). Uchwalenie ustawy - według związkowców - pozwoli na bankructwa i prywatyzację szpitali. Trzecie czytanie projektu zaplanowano na środę.
Mamy wiele deklaracji ze strony innych regionów od tych, którzy chcą dołączyć do głodujących, ale podjęliśmy decyzję żeby nie rozszerzać protestu - powiedziała w poniedziałek PAP przewodnicząca Rady Sekretariatu Ochrony Zdrowia Komisji Krajowej "S" Maria Ochman. Zaznaczyła, że wyrazy poparcia napływają także ze strony dyrektorów szpitali, przedstawicieli wierzycieli, oraz innych związkowców.
Związkowcy chcą też nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, tak aby nie pozwalał on na wstrzymanie wypłat dla pracowników szpitali, których konta zajął komornik. Domagają się także, by zaciągnięta przez szpitale pożyczka na wypłaty dla pracowników z tytułu tzw. ustawy 203, mogła być umorzona.
W grudniu 2000 r. Sejm uchwalił ustawę o negocjacyjnym kształtowaniu płac, zgodnie z którą płace pracowników publicznej służby zdrowia w 2001 roku miały wzrosnąć o 203 zł brutto miesięcznie, a w roku następnym o 170 zł. Jednak nie ustalono, kto miał przekazać szpitalom i przychodniom pieniądze na ten cel. Część placówek wypłaciła podwyżki z własnych budżetów, inne podwyżek nie wypłaciły lub wypłaciły je w części.