Zgodnie z harmonogramem wyborczym w przyszłym roku w Ukrainie powinny odbyć się wybory prezydenckie. Choć dziś ten temat wydaje się daleki od realizacji, to jak przyznaje Daniel Szeligowski z Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, w Kijowie słychać już na ten temat dyskusje. Zdecydowanym faworytem starcia wyborczego w obliczu wojny pozostaje obecny prezydent kraju. Jak jednak podkreślał w programie "Newsroom" WP ekspert ds. Ukrainy, za Zełenskim ciągną się negatywne historie jeszcze sprzed rozpoczęcia wojny, co może wpłynąć na ostateczną rozgrywkę. Wśród spekulacji pojawia się nazwisko mera Kijowa, czyli Witalija Kliczki, z którym Zełenski ma konflikt. W jego start nie dko końca wierzy sam Szeligowski. - Ani Poroszenki, ani Kliczki nie wskazałbym obecnie jako głównych konkurentów Zełenskiego. Zmienia się scena polityczna w warunkach wojny. Na jednego z głównych konkurentów wyłania się Serhij Prytuła (...) Zełenski gdzieś tam obawia się pozycji Prytuły - oceniał Szeligowski, przybliżając jednocześnie sylwetkę tego popularnego prezentera i komika.
