W szpitalu w Opolu brakuje lekarzy. Nikt nie chce brać dodatkowych dyżurów
Na oddziale chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Opolu po godz. 14 nie ma dyżurującego lekarza. Powodem decyzji jest wypowiedzenie przez wszystkich na oddziale klauzuli opt-out.
Samorząd województwa opolskiego zebrał się w sprawie sytuacji w szpitalu. Od niego zależy dalsze funkcjonowanie oddziału, który w najgorszym przypadku może przestać działać.
- Sytuacja jest bardzo poważna. Jeśli nie uda się jej rozwiązać, karetki z poszkodowanymi będą przewozić pacjentów do innych szpitali – cytuje wicemarszałka województwa opolskiego Romana Kolka serwis opole.wyborcza.pl.
Dyrekcja namia lekarzy do wzięcia dodatkowych dyżurów, ale jak informuje nto.pl, specjaliści i rezydenci nie zgodzili się wziąć dodatkowych godzin. Dziesięciu lekarzy wypowiedziało klauzulę opt-out, która pozwala na pracę ponad 48 godzin tygodniowo.
Jak podają opolskie media, dodatkowy dyżur zaproponowano też ordynatorowi oddziału chirurgii ogólnej dr Januszowi Pichurskiemu. Gdy odmówił z powodu innych obowiązków, został pozbawiony funkcji ordynatora.
Lekarze już wcześniej zgłaszali, że może zabraknąć obsady. Dyrektor placówki szuka lekarzy spoza szpitala, którzy wzięliby dyżury. - Są zainteresowani, ale nie na już – powiedziała serwisowi nto.pl Renata Ruman-Dzido.