W szpitalu na pacjentki czekał pijany ginekolog
Ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał lekarz, który w nocy w Szpitalu Specjalistycznym Św. Łukasza w Końskich pełnił dyżur na oddziale ginekologiczno-położniczym.
- O stanie lekarza policjantów telefonicznie powiadomiła anonimowa osoba - powiedział Radiu Kielce nadkomisarz Zbigniew Pedrycz rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Po zgłoszeniu funkcjonariusze pojechali do szpitala. 45-letni lekarz , nie chciał jednak dmuchać w alkotest. Został przewieziony do komendy i tam przebadany. Urządzenie wykazało, że w wydychanym powietrzu miał ponad półtora promila alkoholu.
O całej sprawie została powiadomiona dyrekcja szpitala, która wyznaczyła zastępstwo na miejsce pijanego lekarza.
- Będziemy teraz sprawdzać, czy lekarz w trakcie dyżury w takim stanie wykonywał jakiekolwiek badania i czy udzielał porad medycznych - dodał nadkomisarz Zbigniew Pedrycz.