W środę okrągły stół na temat służby zdrowia

Napieralski zaprosił na debatę o służbie zdrowia liderów trzech największych partii politycznych - Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska (PO), Jarosława Kaczyńskiego (PiS) i Waldemara Pawlaka (PSL).

Szef SLD apelował o udział polityków w tym spotkaniu i podjęcie merytorycznej dyskusji w sprawie służby zdrowia.

- Chcielibyśmy się wspólnie zastanowić, w jaki sposób dojść do konsensusu w sprawie służby zdrowia, tak by ustalenia te, bez względu na to, kto wygra wybory prezydenckie, były w przyszłości realizowane - powiedział wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński.

Na spotkaniu nie pojawi się Donald Tusk, który powiedział, że zwróci się do minister zdrowia Ewy Kopacz, by uczestniczyła w debacie. - Z naszego punktu widzenia, z punktu widzenia rządu, w takim "okrągłym stole" - jeśli to nie ma być taka zwykła propagandowa potyczka, tylko poważna rozmowa - to oczywiście minister zdrowia jest uczestnikiem spotkania - mówił premier.

Tusk powiedział, że jeśli miałoby na środowym spotkaniu dojść do jakichkolwiek ustaleń, "a przynajmniej intencji współpracy, że można coś razem zrobić", to minister Kopacz będzie miała pełnomocnictwo, żeby taką dobrą wolę w imieniu rządu wykazać.

Kopacz przypomniała we wtorek na konferencji prasowej, że od trzech lat apeluje o debatę w sprawie służby zdrowia. - Jeśli jest wola dyskutowania na poważnie o problemach polskiej służby zdrowia, będę proponowała taki schemat, jaki zawarłam w swoim pakiecie ustaw - zapowiedziała minister.

Jak podkreśliła, chce zawalczyć o polskich pacjentów, m.in. o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy. - Chcę odpowiedzialności tych, którzy tymi pieniędzmi nie gospodarują tak jak trzeba. Chcę mieć czytelne zasady - zaznaczyła Kopacz.

- Chcę zaproponować metody, które spowodują, że polscy pacjenci będą dopłacać zdecydowanie mniej - powiedziała minister zdrowia.

Jak dodała, ma nadzieję, że pozostałe osoby, które będą uczestniczyć w spotkaniu w sprawie sytuacji w służbie zdrowia, też przygotują swoje propozycje.

W debacie nie weźmie udziału marszałek sejmu Bronisław Komorowski. Szef jego sztabu Sławomir Nowak uważa, że koncepcja debaty o zdrowiu czterech kandydatów na prezydenta, z których dwóch (Napieralski i Pawlak) już odpadło w I turze, jest nie do końca trafiona. - Ale jesteśmy i na takie rozmowy otwarci, jeśli będzie tylko taka potrzeba - dodał. Nie wiadomo również, czy na spotkaniu pojawi się Pawlak.

Jedynym politykiem, który zadeklarował swój udział w debacie przy "okrągłym stole" jest prezes PiS.