Odkrycie w mieszkaniu ciotki Jaworka. Śledczy w akcji

Co dalej ze sprawą Jacka Jaworka? Podczas przeszukania domu jego ciotki policjanci znaleźli kilka telefonów. Mogły należeć do niego.

Jacek Jaworek w Borowcach, w domu rodziny swojego brata dokonał zbrodni. Po niej ukrywał się przez trzy lata, aż do swojej samobójczej śmierci.
Jacek Jaworek w Borowcach, w domu rodziny swojego brata dokonał zbrodni. Po niej ukrywał się przez trzy lata, aż do swojej samobójczej śmierci.
Źródło zdjęć: © PAP

Jak podaje "Fakt", 7 sierpnia podczas przeszukania domu Teresy D., ciotki Jaworka w Dąbrowie Zielonej, policjanci znaleźli kilka telefonów. Prawdopodobnie należały do mordercy, który trzy lata wcześniej zabił trzy osoby - brata, bratową i bratanka. Jedna osoba, nieletni członek zamordowanej rodziny, zdołał cudem zbiec z miejsca zbrodni.

W nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku, gdy Jacek Jaworek po zastrzeleniu bliskich uciekł z Borowców, miał mieć przy sobie trzy telefony komórkowe. Jeden z nich był na szwajcarskich numerach. Jaworek zamieszkał w domu brata w Borowcach po latach pobytu i pracy poza granicami Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak mówi Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, sygnał z tego aparatu telefonicznego został zlokalizowany z odległości kilku kilometrów w pobliżu Borowców. Jednak miejsca pobytu właściciela polskie służby nie mogły namierzyć precyzyjnie z powodu słabego sygnału w tej lokalizacji.

To, że poszukiwany na obszarze Europy Jacek Jaworek ukrywał się w Dąbrowie Zielonej u swojej ciotki, wyszło na jaw dopiero po jego śmierci. Ciało mężczyzny znaleziono niedaleko domu krewnej, w okolicach sportowego ośrodka w Dąbrowie Zielonej.

Przeszukanie domu 74-letniej Teresy D., ciotki i chrzestnej matki Jaworka, pozwoliło odnaleźć wiele dowodów na jego długą obecność w tym miejscu. Były tam ubrania, maszynki do golenia i telefony.

Teresa D. została zatrzymana 7 sierpnia. Jaworek mógł bezpiecznie ukrywać się u ciotki nawet przez trzy lata, po zabiciu brata, bratowej i bratanka.

Pozostaje jednak wiele pytań. Nie wiadomo, kto jeszcze mu pomagał, jak zabójca przemieszczał się po okolicy w dniu swojej śmierci oraz kto dostarczył mu naboje i broń, z której oddał strzał.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
jacek jaworekzbrodniaukrywanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)