W Rzeszowie "szczepią każdego chętnego". Tomczyk krytykuje rząd
Blisko połowa mieszkańców Rzeszowa została zaszczepiona co najmniej jedną dawką. Czytelnicy Wirtualnej Polski wskazywali, że preparat otrzymały nawet osoby przed 30. rokiem życia. Do sytuacji krytycznie odniósł się Cezary Tomczyk, szef klubu KO.
"Wczoraj Pfizerem można się było zaszczepić bez zapisów i e-skierowania w przynajmniej dwóch miejscach na Podkarpaciu. Zdjęcia z Rzeszowa, przed jednym z punktów szczepień. Szczepią każdego chętnego. Pfizerem. Czy rząd nam o czymś nie mówi?" – napisał w weekend na Twitterze Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Rodzinie mojej siostry udało się zaszczepić w Rzeszowie. W kolejce stanęła moja szwagierka w wieku 34 lat, jej 38-letni mąż oraz jego brat, który skończył dopiero 40 lat. Weszli w piątek wieczorem do punktu szczepień z ulicy, dostali formularze i tyle - napisał pan Artur, a na dowód przesłał zdjęcia z CH Full Market w Rzeszowie.
Jak relacjonował, szczepienia otrzymywał każdy chętny, który przyszedł do rzeszowskiego punktu.
Tomczyk: "rząd działa wybiórczo"
Zdaniem szefa klubu KO, sytuacja w Rzeszowie nie jest przypadkowa.
- Jak wszyscy wiemy w Rzeszowie dojdzie zaraz do przedterminowych wyborów. Na liście kandydatów jest kandydatka PiS-u. Nie sądzę, aby działalność rządu w tym miejscu była przypadkowa. Wiemy, że rząd działa wybiórczo, a nie jest tak, że można karać albo nagradzać kogoś, bo mieszka w jednym miejscu. Wszyscy muszą być traktowani równo - stwierdził na antenie Polsat News Tomczyk.
Szef klubu KO odniósł się do sprawy również na Twitterze. Jak napisał: "nie jest problemem to, że w Rzeszowie jest już 50 proc. zaszczepionych. Problemem jest to, że w całej Polsce to 11 proc."
Rekordowe szczepienia w Rzeszowie
Zgodnie z rządowymi danymi opublikowanymi na stronie gov.pl, w Rzeszowie wykonano już 119 226 szczepień na 190 tys. mieszkańców. Jedną dawkę przyjęło 86 151 rzeszowian, co stanowi ponad 45 proc. mieszkańców miasta. To najlepszy wynik wśród 20 największych polskich miast.
