W "Przyjaznym Państwie" trwa sprzątanie po Palikocie
Były wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, który przejął kierowanie komisją "Przyjazne państwo" po Januszu Palikocie, porządkuje jej prace po poprzedniku. Zmienia jej regulamin, obiecuje przyspieszenie prac i nowe przepisy zmniejszające biurokrację - pisze "Rzeczpospolita".
Szejnfeld - wcześniej wiceszef komisji "Przyjazne Państwo" - po odejściu Palikota z PO jesienią 2010 r., przejął kierowanie nią. I szybko zmienił regulamin tak, by komisja miała większe kompetencje. Dotąd mogła tylko zgłaszać projekty, które potem trafiały do innych komisji. Zdaniem Szejnfelda powodowało to, że priorytetem stawała się liczba zgłoszonych projektów, a nie ich jakość.
- Można było powiedzieć na konferencji, że komisja przygotowała kilkadziesiąt projektów, ale niewiele z tego wynikało, bo część ustaw potem wycofywano, a część była odrzucana - mówi Szejnfeld. Jak dodaje, chce, aby projekty komisji były pilotowane przez nią od początku do końca. Dzięki zmianie regulaminu komisja będzie mogła także pracować nad projektami przygotowanymi przez rząd, senat czy innych posłów - podkreśla "Rzeczpospolita".