Sala "Włoszczowa"
Drzwi rozsuwają się z ponurym zgrzytem. Ale w środku... jak tu pięknie! W wielkiej hali rozpościera się miniaturka pięknego zakątka Polski. To Polska miłości, Polska, w której wszyscy uśmiechają się do siebie. W której portale internetowe podają same dobre wiadomości, a gaz ziemny wciąż tanieje. Wśród pagórków i dolin, wśród rzek i łąk, wśród domków małych jak pudełka zapałek, wiją się maleńkie tory kolejowe. Oniemiały robisz krok do środka, a za plecami słyszysz zgrzyt zamykających się drzwi. Ale nie zwracasz na to uwagi. Pochylasz się i przyglądasz maleńkiemu peronowi, na którym czekają setki uśmiechniętych podróżnych.
Ale oto drzwi rozsuwają się ponownie i staje w nich poseł Gosiewski w kolejarskim mundurze. "Taki duży, a bawi się jak dziecko, wszystko rozpowiem dziennikarzom" - chcesz krzyknąć. Ale... może Przemysław pozwoli ci się pobawić?
* Zobacz w Wiadomościach WP*
*Ministacja Gosiewskiego*
Prokuratura o peronie