W Polsce nie zawyją syreny alarmowe. Jest komunikat ministra
W sobotę w naszym kraju nie zawyją syreny alarmowe upamiętniające zamordowaną funkcjonariuszkę Służby Więziennej. Komunikat w tej sprawie wydał wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
W sobotę odbędzie się pogrzeb porucznik z Zakładu Karnego w Rzeszowie. Psycholożka zginęła na służbie - została zaatakowana przez tymczasowo aresztowanego, któremu udzielała porady psychologicznej.
W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że o godzinie 14 w całej Polsce zawyją syreny alarmowe. Miałyby one upamiętnić funkcjonariuszkę. Informacje te zostały jednak oficjalnie zdementowane przez wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia.
"W czasie wojny na Ukrainie sygnały alarmowe muszą służyć jednemu celowi, nie mogą dezorientować społeczeństwa" - napisał na Twitterze.
Nie zawyją syreny. W zamian sygnały świetlne i dźwiękowe
"Hołd Naszej Koleżance oddawać będą funkcjonariusze Służby Więziennej w całej Polsce, włączając w dniu pogrzebu, punktualnie o godz. 14:00, na 3 minuty sygnały świetlne i dźwiękowe w samochodach służbowych zaparkowanych przed zakładami karnymi i aresztami śledczymi" - poinformowała Służba Więzienna.
Zaatakował funkcjonariuszkę nożyczkami
Do zabójstwa psycholożki doszło we wtorek. Aresztant miał zaatakować funkcjonariuszkę nożyczkami i zadać jej siedem ciosów w okolice szyi.
Kobieta pracowała w rzeszowskim zakładzie karnym od 12 lat. Zostawiła męża i osierociła dwójkę małych dzieci.
Podejrzany o zabicie funkcjonariuszki Artur R. usłyszał w środę zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Czytaj też: