Pożar w ulubionym miejscu Macrona w Paryżu
Podczas demonstracji przeciwko reformie emerytalnej w Paryżu doszło do zamieszek. Antykapitaliści z formacji Czarny Blok obrzucili policję kostką brukową i butelkami, demolując też jedną z ulubionych kawiarni prezydenta Emmanuela Macrona - "La Rotonde".
06.04.2023 21:48
Do zamieszek doszło w czwartek po południu w 14. dzielnicy w pobliżu słynnej literackiej kawiarni "La Rotonde" przy bulwarze Montparnasse. Lokal został podpalony.
Zamaskowani antykapitaliści z Czarnego Bloku zaatakowali znajdujących się w pobliżu policjantów, obrzucili ich kostką brukową i butelkami. Szpaler funkcjonariuszy odpowiedział gazem łzawiącym.
"La Rotonde" została już zdewastowana podczas demonstracji ruchu "żółtych kamizelek" w 2020 r. Prezydent Emmanuel Macron świętował tu w 2017 r. zwycięstwo w wyborach. Do godz. 15. policja zatrzymała w stolicy 8 osób.
Gorąco w całej Francji
W Marsylii kilkudziesięciu demonstrujących przeciwko reformie emerytalnej wtargnęło na dworzec św. Karola (Saint-Charles), blokując przyjazd kilkudziesięciu pociągów. W Lyonie podczas protestów od 600 do 700 osób dewastowało na marginesie manifestacji okoliczne sklepy i punkty usługowe. Zdewastowano m.in. sklep marki kawy Nespresso i wyrzucano kapsułki z kawą w tłum manifestantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do godziny 15 na ulicach francuskich miast demonstrowało około 232 tys. osób wobec 294 tys. 28 marca o tej samej porze i 535 tys. 7 marca, dnia rekordowej mobilizacji - podaje dziennik "Le Figaro".
Według związku zawodowego CGT tylko w Paryżu demonstrowało około 400 tys. osób wobec 450 tys. w minionym tygodniu.