W ostrzale na Mariupol zginął 1,5‑roczny chłopiec
W trakcie ostrzału Mariupola przez Rosjan ranny został 1,5-roczny chłopiec. Dramat zarejestrował jeden z fotoreporterów. Dziecka nie udało się uratować.
Trwa dramat Mariupola. Jak przekazał mer Mariupola Wadym Bojczenko, 400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta.
W wyniku ostrzału miasta poważnie ranny został malutki chłopiec. 1,5-rocznego Cyryla rodzice na rękach przynieśli do szpitala. Lekarze walczyli o jego życie, niestety dziecko zmarło.
Fotoreporter Associated Press Evgeniy Maloletka zarejestrował dramat.
Wcześniej świat zobaczył dramatyczne zdjęcia 6-latki, również z Mariupola. Dziewczynki także nie udało się uratować.
Ranną w wyniku ostrzału portowego Mariupola dziewczynkę przewieziono do szpitala, gdzie pomimo interwencji lekarzy zmarła.
- Pokaż to Putinowi. Oczy tego dziecka i płaczących lekarzy - powiedział w rozmowie z dziennikarzem agencji lekarz.
Wojna w Ukrainie. Ginie coraz więcej dzieci
28 dzieci zginęło, a 64 zostało rannych w ciągu ośmiu dni w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainie - poinformowała przedstawicielka prezydenta ds. praw dziecka Darja Herasymczuk, cytowana w piątek przez agencję Ukrinform.
Ok. 1,5 mln dzieci przebywa na ostrzeliwanych i oblężonych terytoriach. Są wśród nich dzieci bez opieki i dzieci niepełnosprawne, które potrzebują pilnej pomocy - alarmowała.
Zniszczone zostały szpitale położnicze, przedszkola, szkoły - dodała.