Polska bez nowej strategii bezpieczeństwa. "Kalkulacje polityczne"
Rząd zwlekał ze złożeniem do prezydenta Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, w związku z tym dokument nadal nie został przyjęty. Zdaniem byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. broni Dariusza Łukowskiego, gabinet Donalda Tuska liczył na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego i chciał, żeby przyjęcie strategii poszło na jego konto.
Obecna Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Polski została przyjęta w 2020 roku. Do zmiany na razie nie doszło. Rząd na wniosek MON przyjął nowy dokument 25 lipca 2025 roku, ale ani Andrzej Duda, ani Karol Nawrocki jej nie zatwierdzili. Szef BBN Sławomir Cenckiewicz stwierdził, że nie należy jej podpisywać.
Andrzej Duda skierował do rządu rekomendacje w połowie 2024 roku. Ale jak opisuje były szef BBN gen. broni Dariusz Łukowski w rozmowie z wnp.pl, rząd opóźniał pracę i nie zostawił wiele czasu na analizy ze strony prezydenta. Zarządzenie powołujące rządowy zespół do opracowania strategii wydano dopiero w styczniu 2025 roku.
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada intenetowym hejterom
- W tym wszystkim była po prostu polityka i kalkulacje polityczne, które wiązały się z tym, że nie wiadomo było, kto będzie nowym prezydentem. Koalicja rządząca zakładała, że będzie to prezydent Trzaskowski, więc chcieli pozostawić tę wisienkę na torcie prawdopodobnie dla nowego prezydenta. W momencie kiedy się okazało, że wybory poszły w innym kierunku, przyspieszono prace nad tą strategią i dlatego tak się stało, jak się stało, trafiła ona w ostatnim momencie, w efekcie nie została zatwierdzona - powiedział były szef BBN.
- Po pierwsze ta strategia zbyt późno trafiła do Pałacu, bo to już było w ostatnich dniach urzędowania. Druga rzecz oczywiście, tutaj były duże naciski ze strony nowego prezydenta, żeby po prostu w związku z tym, że przyjmuje pałeczkę, żeby zostawić tutaj swobodę decydowania, co z tym dalej będzie - powiedział Lukowski.
Rząd: jesteśmy otwarci na dialog
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na Warsaw Security Forum wyraził zdziwienie, że prezydenci nie podpisali strategii.
- To nie jest dobra sytuacja, gdy nie ma akceptacji dla przekazanej strategii bezpieczeństwa. Rozmawiałem na ten temat z panem ministrem Cenckiewiczem, z jego współpracownikami. Jesteśmy zawsze otwarci na dialog i rozmowę, ale dokumenty są złożone. Jeżeli jakieś wyjaśnienia są potrzebne, doprecyzowania, dalsza rozmowa, jesteśmy na to bardzo otwarci. Strategia do Prezydenta RP została skierowana - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: wnp.pl