Polscy żołnierze lecą do Danii. Tusk: podjęliśmy decyzję
Dania poprosiła Polskę o wsparcie wojskowe przy ochronie nieformalnego szczytu Unii Europejskiej, do którego dojdzie w środę w Kopenhadze. - Dzisiaj podjęliśmy decyzję o wysłaniu kontyngentu za zgodą pana prezydenta - powiedział premier Donald Tusk.
Jak zauważył premier Donald Tusk, w Kopenhadze odbędzie się nieformalny szczyt Unii Europejskiej.
- Dania miała swoje incydenty z dronami. Pani premier Danii, rozmawiałem z nią ostatnio kilka razy, nie wyklucza niestety, podobnie jak to miało miejsce w Polsce, prowokacji rosyjskiej - powiedział.
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada intenetowym hejterom
- Rząd Danii zwrócił się do nas z prośbą, aby to polscy żołnierze wpółuczestniczyli w ochronie szczytów. Głównie chodzi o zagrożenie antydronowe i traktujemy to jako oczywisty akt solidarności, sami mogliśmy liczyć na pomoc naszych sojuszników 10 września w czasie ataku dronów. Więc jest rzeczą oczywistą, że dzisiaj podjęliśmy decyzję o wysłaniu kontyngentu za zgodą pana prezydenta, bo jak wiecie, wysłanie Wojska Polskiego za granicę wymaga zgody wszystkich instytucji. Podpisaliśmy stosowne dokumenty - mówił.
"Mamy powód do satysfakcji"
Podkreślił, że polscy żołnierze są "wysoko cenieni" pod względem nowoczesnych technik walki i obrony. - I właśnie takich specjalistów Polska wysyła na ochronę szczytu - mówił. - Mamy powód do satysfakcji, że to właśnie polscy żołnierze mogą zabezpieczyć spotkania w Kopenhadze - powiedział.
22 września nad lotniskiem w Kopenhadze zarejestrowano kilka dronów nadlatujących z wielu kierunków. Wstrzymano wówczas operacje lotnicze. Podobne zdarzenia miały miejsce w Norwegii. W kolejnych dniach do incydentów dochodziło też w innych regionach Danii.
W związku ze zbliżającym się szczytem Unii Europejskiej i incydentami z dronami od poniedziałku w całej Danii obowiązuje całkowity zakaz cywilnych lotów bezzałogowcami.
Czytaj więcej: