Praga, Czechy
- Sprawa ta wpisuje się w nasilającą się ostatnio tendencję do motywowanego politycznie zastraszania i karania działaczy opozycji w Rosji. Trend ten jest powodem rosnących obaw UE. Poszanowanie dla praw człowieka i litery prawa jest niezbędną częścią relacji UE-Rosja - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Ubolowanie z powodu wyroku wyraziła też na Twitterze unijna komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem. "Bardzo zasmuciła mnie informacja o wyroku przeciwko Pussy Riot. Jest on zupełnie nieproporcjonalny" - napisała.
Na wyrok zareagował także przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Jean-Claude Mignon. - W demokracji korzystanie z wolności słowa może być uwarunkowane względami ochrony moralności i praw innych ludzi, jednak sankcje powinny być proporcjonalne do wagi czynu - oświadczył Mignon. Ocenił kary dla członkiń Pussy Riot jako "wyraźnie nieproporcjonalne", biorąc pod uwagę standardy Rady Europy. Rosja jest od 1996 roku członkiem tej międzynarodowej organizacji.