W Międzyrzeczu zawalił się dach kina
Strażacy nie znaleźli ludzi pod zawalonym
dachem kina w Międzyrzeczu w Lubuskiem. Do katastrofy budowlanej
doszło w piątek późnym popołudniem. Na ziemię runą dach o
powierzchni ok. 400 metrów kwadratowych, na szczęście w tym czasie
nikogo nie było w sali kinowej - poinformował rzecznik
lubuskiej straży pożarnej, Dariusz Żołądziejewski.
05.05.2006 | aktual.: 05.05.2006 22:02
Ponad wszelką wątpliwość w zgliszczach nie ma ludzi. W związku z tym nie było sensu dalej kontynuować działań, tym bardziej że zaczął zapadać zmrok. Akcja została wstrzymana do jutra, kiedy to po dokładnej ocenie zniszczeń przez nadzór budowlany ma zostać opracowana koncepcja rozbiórki budynku - powiedział Żołądziejewski.
W akcji związanej z przeszukiwaniem rumowiska uczestniczyło ponad 30 strażaków-ratowników.
Policja po zakończeniu działań przez strażaków przystąpiła do zabezpieczenia uszkodzonego budynku oraz przyległego terenu przed dostępem osób postronnych. W sobotę rozpocznie się ustalanie przyczyn katastrofy i szacowanie strat.
Na razie nie jest znana choćby przypuszczalna przyczyna zawalenia się dachu kina. Jej ustaleniem zajmie się nadzór budowlany, sprawą zajęły się także policja i prokuratura - zapowiedział Żołądziejewski.
Do katastrofy budowlanej doszło w piątek przed godziną 19. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że we wnętrzu sali kinowej nie było ludzi. Tuż przed katastrofą w sali odbywały się zajęcia taneczne. Na szczęście ludzie zdążyli wyjść zanim dach runął.
Kino "Świt", którego dach zawalił się w piątek, znajduje w tym samym przedwojennym budynku, co Międzyrzecki Ośrodek Kultury, który jest jego administratorem. Sala może pomieścić około 400 osób.