W komputerze Tymochowicza nie ma treści pedofilskich
Zatrzymany przez policję Piotr Tymochowicz w ramach akcji wymierzonej w osoby ściągające i zamieszczające w Internecie pornografię dziecięcą i materiały pedofilskie został zwolniony do domu - poinformował rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski. Wyjaśnił, że w komputerze Tymochowicza nie znaleziono treści pedofilskich.
Mariusz Sokołowski poinformował, że Piotr Tymochowicz został przesłuchany w charakterze świadka.
Wstępne analizy komputerów Tymochowicza, które zostały przeprowadzone przez biegłych, stwierdziły, że nie ma w nich plików zawierających treści pornograficzne z udziałem dzieci lub treści pedofilskie - powiedział Mariusz Sokołowski. Jak dodał, komputery muszą być teraz dokładnie sprawdzone.
Sokołowski nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy zatrzymanie Tymochowicza było pomyłką. Według niego, były podstawy, żeby zająć się tą sprawą. Sokołowski wyjaśnił, że numer komputera Tymochowicza został wskazany polskiej policji przez biuro Interpolu w niemieckim Wiesbaden.
