W Kabulu pozostanie 1500 żołnierzy
Mimo wcześniejszych zapowiedzi afgańskich władz, iż
nad bezpieczeństwem mieszkańców Kabulu będzie czuwać wyłącznie
lokalna policja i międzynarodowe siły ISAF, tymczasowy rząd
ogłosił w niedzielę, iż w mieście będzie stacjonować 1500 żołnierzy.
Informując o takiej decyzji, przedstawiciel resortu obrony Saleh Mohammad Regestani zastrzegł, że oddziały te zostaną skoszarowane w podstołecznych bazach i nie będą mogły swobodnie poruszać się po kabulskich ulicach z bronią w ręku.
Wyjaśniając taką zmianę stanowiska rządu, Regestani powiedział, iż powodem decyzji o pozostawieniu wojsk w Kabulu jest przede wszystkim brak policjantów. Jeszcze w środę szef resortu spraw wewnętrznych rządu Hamida Karzaia, Junis Kanuni zapowiadał, że wszystkie okupujące obecnie Kabul oddziały armii zostaną wycofane z miasta.
O próbie uporządkowania sytuacji i stworzeniu narodowej armii świadczy m.in. ogłoszone w niedzielę na falach rządowej rozgłośni radiowej postanowienie ministra obrony Mohammada Kasima Fahima o poborze do wojska.
Fahim powiedział, że po rozwiązaniu istniejących obecnie armii - których w Afganistanie jest kilkadziesiąt - wprowadzony zostanie system poboru do wojska i służby zasadniczej absolwentów afgańskich szkół średnich. Pierwszy oddział poborowych ma powstać w Kabulu. (and)