W Johannesburgu spadł pierwszy śnieg od 2012 roku. Mieszkańcy zachwyceni
Mieszkańcy największego miasta Republiki Południowej Afryki zachwycają się rzadkim w ich rejonie zjawiskiem. Gwałtowny wzrost wilgotności i niskie temperatury spowodowały opady śniegu, który nie był tam widziany od ponad 10 lat.
W poniedziałek mieszkańcy Johannesburga mieli pierwszy raz od 2012 roku szanse zobaczyć śnieg na własne oczy. Czerwiec i lipiec to najchłodniejsze miesiące w roku w tym mieście, a temperatura często spada tam do zera. Śnieg jest jednak rzadkim widokiem, szczególnie tak obfity.
Profesor geografii fizycznej Uniwersytetu Witwatersrand, Jennifer Fitchett, powiedziała gazecie "South Africa's Times", że opady śniegu zostały spowodowane wzrostem wilgotności, niskimi temperaturami i zimnym wiatrem. Jednak prawdopodobnie nie przetrwa zbyt długo.
- Zdarza się to mniej więcej raz na 10 lat. Nie jesteśmy obszarem, który ma dużo opadów śniegu, a to częściowo dlatego, że zimą mamy suche warunki - stwierdziła.
Śnieg pada w Johannesburgu średnio raz na pięć lat, a cięższy śnieg, taki jak ten widziany w poniedziałek, zdarza się raz na 10-20 lat.
Meteorolog South African Weather Service, Wayne Venter, powiedział "Daily Maverick", że sytuacja nie jest wyjątkowa i nie jest spowodowana zmianami klimatycznymi.
South African Weather Service wydało ostrzeżenia z powodu zimnego frontu, który nawiedził prowincję Gauteng, która obejmuje Johannesburg i stolicę Pretorię.
Śnieg spadł również w poniedziałek w pasie węglowym w prowincji Mpumalanga, gdzie znajduje się wiele borykających się z problemami elektrowni Eskom.