W Europie rozpisują się o gigantycznym skandalu w czeskiej szkole
Szkoła podstawowa z Czech znalazła się na językach europejskich mediów za sprawą "Projektu Holokaust". Praca domowa, którą zadał uczniom nauczyciel fizyki, odbiera mowę.
W ramach tygodniowej akcji upamiętniającej ofiary Holokaust uczniowie dziewiątej klasy szkole podstawowej w Rosicach koło Brna mieli wziąć udział w projekcie dotyczącym metod utylizacji w obozach koncentracyjnych, a w szczególności wpływu zanieczyszczeń, substancji chemicznych i prądu na organizm człowieka.
Korzystając z internetowych wyszukiwarek i własnych obliczeń, uczniowie musieli odpowiedzieć na pięć z dziesięciu pytań dotyczących komór gazowych i linii energetycznych w nazistowskich obozach koncentracyjnych, które wysłał im mailem nauczyciel fizyki. Następnie - do piątku - mieli przygotować prezentację multimedialną na ocenę.
Zagadnienia, które otrzymali od fizyka czescy uczniowie są nader szokujące. "Ile osób może zmieścić się w komorze gazowej?", "Przy jakim napięciu w liniach energetycznych wokół obozu koncentracyjnego zostaniesz sparaliżowany, a kiedy umrzesz?", "Jakie napięcie jest jeszcze do zniesienia?" - to tylko część z listy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Wąsik i Kamiński wejdą do Sejmu? "Mam nadzieję, że się opanują"
O kontrowersyjnym "Projekcie Holokaust" i pracy domowej z fizyki zrobiło się w mediach społecznościowych. "Wolałbym zająć się intelektem danego nauczyciela" - skomentował sprawę pedagog Robert Čapek, który opublikował na Facebooku treść szokującego zadania dla uczniów. Zaraz potem informację podchwyciły media - nie tylko z Czech. W szkole wybuchł skandal.
- Chciałbym osobiście przeprosić za to niewystarczająco wrażliwe podejście. Jest dla nas jasne, że to polecenie było więcej niż niewłaściwe. Zrobię wszystko, aby podobne nadużycia się nie powtórzyły - powiedział czeskiemu dziennikowi "Blesk" dyrektor szkoły Zbyněk Minařík.
Źródło: "Blesk", "Bild"