W Dublinie starcia policji z alterglobalistami
Do starć policji z alterglobalistami
doszło w sobotę wieczorem w Dublinie w pobliżu Phoenix Park,
niedługo po zakończeniu oficjalnych uroczystości z okazji
rozszerzenia Unii Europejskiej - podały miejscowe media.
Według irlandzkiej telewizji, są ranni, a policja zatrzymała co najmniej 13 osób. Jeden policjant trafił do szpitala. Doszło też do zniszczeń; telewizja pokazała zdewastowane i spalone samochody.
Policja użyła armatek wodnych, próbując rozproszyć alterglobalistów. Według irlandzkiej telewizji, policja zastosowała armatki wodne wodne po raz pierwszy w historii Republiki Irlandii.
W wieczornej demonstracji koło Phoenix Park uczestniczyło około 2 tys. alterglobalistów. Nad ich głowami widać było transparenty z różnymi hasłami, m.in. "Żadnych granic, żadnych narodów, przeciw Europie kapitału". Ponad 600 policjantów wyposażonych w tarcze, hełmy i pałki próbowało powstrzymać ich marsz.
Rzecznik alterglobalistów Laurence Cox przekazał, że dubliński protest był wymierzony "przeciw prywatyzacji Europy, ograniczeniom migracji zarobkowej w powiększonej UE oraz rosnącej militaryzacji Europy".
Wcześniej w centrum Dublina odbyły się mniej liczne i pokojowe demonstracje alterglobalistów i pacyfistów.
Bezpieczeństwa w stolicy Irlandii pilnuje ok. 5 tys. policjantów i 2,5 tys. żołnierzy.