PolskaW czasie wyborów można było podsłuchiwać policję. Są nagrania tysiąca meldunków

W czasie wyborów można było podsłuchiwać policję. Są nagrania tysiąca meldunków

"Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do niemal tysiąca meldunków policji, która zabezpieczała wybory do Europarlamentu. Można z nich było się dowiedzieć, co robi premier Mateusz Morawiecki, o której przybył na wieczór wyborczy do siedziby przy Nowogrodzkiej, a kiedy pojawią się inni ministrowie.

W czasie wyborów można było podsłuchiwać policję. Są nagrania tysiąca meldunków
Źródło zdjęć: © East News | Jan Bielecki

03.06.2019 10:43

Na czas wyborów premier Mateusz Morawiecki ogłosił drugi stopień alarmowy BRAVO-CRP, który miał m.in. zwiększyć bezpieczeństwo sieci teleinformatycznej. Mimo tego, bez problemów można było podsłuchiwać meldunki policyjne w dniu wyborów - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Jej dziennikarz napisał, że można to było zrobić za pomocą prostego skanera za kilkaset złotych, bo policja korzystała z nieszyfrowanych połączeń.

Z meldunków policjantów, do których dotarł dziennik, dowiadujemy się, do jakiej komisji premier przyjedzie z rodziną, a także, że minister Czaputowicz nie chce ochrony SOP na czas głosowania. Wiemy, kiedy kiedy na Nowogrodzką przyjechał prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Policjanci informują, że po zakończeniu wieczoru wyborczego premier nie jedzie jeszcze do domu, tylko uda się na powyborcze spotkanie jednego z portali.

"Zgłaszam gotowość do zabezpieczenia terenu przyległego do siedziby partii PiS w związku z pobytem tam premiera Mateusza Morawieckiego. Do zabezpieczenia kierujemy sześciu policjantów Oddziałów Prewencji Policji" - melduje jeden z policjantów.

"Przyjechali minister Bańka i Macierewicz. Z naszych wyliczeń wynika, że jeszcze brakuje ministra Ziobry i zaraz ma przyjechać prezes" - czytamy w innym meldunku.

"Odnośnie do VIP-ów pan minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz odmówił asysty SOP. Będzie indywidualnie głosował bez ich wiedzy" - raportuje jeden z funkcjonariuszy.

Komenda Główna Policji i ABW nie odniosły się do zarzutów gazety.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl*

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)