W czasie kryzysu Polacy wybierają fast foody
Polacy, którzy jeszcze do niedawna tłumnie odwiedzali restauracje, dziś przerzucają się na fast foody. Jak zauważa "Metro", bary szybkiej obsługi - paradoksalnie - na kryzysie korzystają.
17.09.2009 | aktual.: 17.09.2009 10:59
Przeciętny Francuz przejada na mieście 900 euro rocznie, Czech - 350 euro. Polak wydając na ten sam cel około 100 euro rocznie znajduje się na szarym końcu tego europejskiego zestawienia. O ile ciężko powiedzieć gdzie jadają nacje będąc w czołówce tej klasyfikacji, o tyle Polacy w trakcie kryzysu postawili na fast foody. Tym samym skończył się restauracyjny boom ( jeszcze pięć lat temu w ten właśnie sposób wydatkowaliśmy 50 euro rocznie).
Agencja Euromonitor International, międzynarodowa firma badawcza, do niedawna prognozowała, że obroty polskich restauracji wzrosną w tym roku o 3,5% (do poziomu ok. 29 mld zł). Teraz skorygowała prognozy i wieści aż 3% spadek.