W październiku zeszłego roku sąd w Connecticut oskarżył go o prowadzenie kilku stron internetowych, m.in. Azzam.com, na których Ahmad zabiegał o wsparcie finansowe dla organizacji terrorystycznych, w tym Al-Kaidy, talibów oraz czeczeńskich rebeliantów, pouczał jak werbować muzułmanów do siatek terrorystycznych i prowadzenia świętej wojny w Afganistanie i Czeczenii.
W maju obecnego roku brytyjski sąd zezwolił na ekstradycję Ahmada po tym, jak władze USA zapewniły, że Brytyjczyk nie zostanie skazany na karę śmierci, ani uznany za "walczącego po stronie wroga" - jak określa się w USA osoby podejrzane o współpracę z terrorystami w Afganistanie i przetrzymywane bez procesu w więzieniu w bazie Guantanamo.
Amerykanie wystąpili o wydanie Ahmada na podstawie kontrowersyjnego nowego prawa, zgodnie z którym nie jest konieczne przedstawienie dowodów potwierdzających zarzuty wobec oskarżonego o terroryzm podlegającego ekstradycji.
Obrońcy Ahmada podkreślają, że jeżeli istnieją dowody przeciwko niemu, powinien być sądzony w Wielkiej Brytanii, jako obywatel brytyjski, a nie w USA. Rodzina podejrzanego zapowiada odwołanie od decyzji o ekstradycji do Sądu Najwyższego.
Anna Widzyk
