W Belgradzie protesty przeciw aresztowaniu Karadżicia
W centrum Belgradu ponownie doszło do protestów serbskich nacjonalistów przeciwko
aresztowaniu poszukiwanego za zbrodnie wojenne byłego przywódcy Serbów bośniackich radowana Karadżicia.
24.07.2008 | aktual.: 24.07.2008 21:53
Podobnie jak w środę zaatakowani zostali dziennikarze. Kamerzysta stacji telewizyjnej B-92 trafił do szpitala z obrażeniami kolana. Jego kamerę rozbito - poinformowała stacja B-92.
Demonstranci z szeregów nacjonalistycznej organizacji "Obraz" i Serbskiej Partii Radykalnej zaatakowali też fotoreportera agencji informacyjnej Fonet. Rozbito mu aparat fotograficzny.
Uczestnicy protestu nieśli portrety Karadżicia i wciąż poszukiwanego byłego dowódcy sił Serbów bośniackich Ratko Mladicia. Na czele kilkusetosobowej demonstracji szedł brat Karadżicia - Luka. Głośno wymyślano prezydentowi Serbii Borisowi Tadiciowi.
Na najbliższy wtorek radykałowie zaplanowali zorganizowanie w Belgradzie wielkiego wiecu w proteście przeciwko "dyktaturze" Tadicia.