Atak zimy w Australii. Spadło 130 cm śniegu. W Polsce spodziewane ochłodzenie i deszcze
Na północy Australii jest ponad 30 stopni Celsjusza, a na południu spadł śnieg. Nawet 130 centymetrów w górach. Pod koniec lipca i na początku sierpnia pogoda nie będzie rozpieszczała również Polaków.
130 centymetrów świeżego śniegu pod koniec lipca? Takie rzeczy dzieją się w Australii, a dokładnie w położonym o około sto kilometrów od Melbourne Hotham Alpine Resort.
- W wyższych partiach gór leży obecnie ponad półtora metra śniegu. Temperatury nocami spadają poniżej zera. Mróz sięga kilku stopni - pisze Michał Kołodziejczyk dla portalu www.fanipogody.pl.
Zima trwa tam od 1 czerwca do 31 sierpnia i jest zazwyczaj dosyć łagodna. Temperatura w wielu miejscach spada do kilkunastu lub kilku stopni Celsjusza. Zdarza się, że występują tzw. polarne podmuchy, czyli napływy zimnego powietrza znad Antarktydy.
Ogromne różnice temperatur w Australii
Australia, której rozciągłość równoleżnikowa sięga 3500 kilometrów, to o tej porze roku miejsce niezwykłych rozbieżności. Na północy temperatura przekracza 30 st. C., a na południu panują "mrozy", a wskaźniki termometrów zatrzymują się w okolicach zera.
Kontynent leży w zasięgu kilku stref klimatycznych. Mowa tutaj o klimacie podrównikowym i niewielkie strefie klimatu równikowego na północy, klimacie zwrotnikowym na przeważającej części lądu, a także klimacie podzwrotnikowym i umiarkowanym na południu.
W Polsce burze, a później ochłodzenie
Końcówka lipca w pogodzie nie będzie też najlepsza w Polsce. Synoptycy przewidują, że czekają nas niebezpieczne zjawiska atmosferyczne - gwałtowne ulewy, burze oraz gradobicia.
W związku z tym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego oraz drugiego stopnia dla północnej, centralnej, wschodniej i południowej części kraju.
Jak podaje portal www.fanipogody.pl, w sierpniu nad Polską pojawią się chłodne masy powietrza, ale nie należy spodziewać się znacznego ochłodzenia. Temperatura powinna spać poniżej 20 stopni Celsjusza. Początkowo będzie to połączone z opadami deszczu, ale też mniejszym natężeniem burz i innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych.